Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ogromnie dziękujemy kochani, za dotychczasowe wsparcie finansowe, naszego maleńkiego bohatera Jasia. Dzięki Waszej hojności mogliśmy opłacić faktury za kolejne operacje Jasia.
Jak widzicie operacje i leczenie Jasia mają sens.
Już wiemy, że Jasia czeka jeszcze jedna, bardzo poważna operacja - wszczepienie metalowego implantu do kanału miednicy.
Ale ani Jaś ani też my, nie poddamy się!
POMAGAJCIE JASIOWI W KOLEJNEJ ZBIÓRCE NA OPERACJĘ- BO WARTO!
Dajmy MU szansę na szczęśliwe i długie kocie życie!
Nasz przekochany bąbelek jeszcze w szpitaliku Klinika Weterynaryjna 24h , ale już odlicza godziny do wyjścia. Apetycik dopisuje, siusia i .... wypróżnia się
Ogromnie się cieszymy, że wszystko poszło w dobrą stronę.
Dla niewtajemniczonych - Jaś miał po raz trzeci nacinane jelita i trudną i długą operację obustronnego rozszerzenia kanału miednicy. W międzyczasie niedawno przeszedł operację przepukliny pachwinowej. Uwielbiamy tego małego krasnala.
Ale razem z Jasiem mówimy - DOŚĆ już tych operacji. Czas już na zdrowienie, rekonwalescencję i ogrom miłości. Wiemy, że nasz maleńki CUD da radę!
Trzymajcie mocno kciuki!
Jaś bardzo potrzebuje przede wszystkim, Waszego wsparcia finansowego. By móc pomagać dalej musimy opłacić drugą, trzecią i czwartą w drodze fakturę za leczenie i operacje.
Ale jak widzicie operacje i leczenie Jasia mają sens i WARTO POMAGAĆ!!!
Ani Jaś ani też my, nie poddaliśmy się!
Prosimy w imieniu Jasia i swoim, o wsparcie finansowe za leczenie i operacje. Zapłacone faktury byłyby wspaniałym, świątecznym prezentem dla Jasia.
Otrzymaliśmy informację od dr. Wąsiatycza z Klinika Weterynaryjna 24h operującego Jasia.
Operacja udana, stan Jasia stabilny. Jaś jest w dobrej kondycji zdrowotnej.
Nasz dzielny chłopczyk jeszcze przez jakiś czas, zostanie na leczeniu w szpitalu. Dał radę nasz maleńki wojownik. Jesteśmy przeszczęśliwe.
Wiemy, jak wiele osób kibicowało maleńkiemu Jasiowi. Dziękujemy kochani! A mały Jasio, nie poddał się i tym razem. Pokazał nam, że zawsze warto walczyć o swoje życie.
Możecie sobie wyobrazić, w jakim stresie czekałyśmy na tą wiadomość. Wierzymy, że jeśli Jaś dał radę to i my z Waszą pomocą damy radę pokryć koszty operacji.
Dlatego będziemy bardzo wdzięczne za każde Wasze wsparcie.
Każda złotówka się liczy!
Zróbmy TO - Dla Jasia!
Prosimy, otwórzcie swoje serca - niech się zdarzy świąteczny cud!
Jeśli nie możecie wrzucić nawet złotówki - prosimy udostępnijcie!
Jaś bardzo potrzebuje Waszego wsparcia!
Jaś nasze maleńkie serduszko, jest właśnie w drodze do Poznania, do Klinika Weterynaryjna 24h Wąsiatycz,
Mamy ogromną nadzieję, że tam mu pomogą. Jaś jak wiecie, jest już po 3 operacjach. Niestety, nadal ma problemy z wypróżnianiem.
Walczymy o niego, o jego zdrowie i życie z całych sił. Sam Jaś jest bardzo walecznym szkrabem, nie ma zamiaru się poddawać.
A nas już znacie - walczymy o każdą kocią duszę...
Jaś został w klinice, w szpitaliku. Będzie przygotowywany do jutrzejszej bardzo trudnej i kosztownej operacji - poszerzenia obustronnego kanału miednicy. To duże wyzwanie dla samego Jasia, ale także dla prowadzącego operację specj. ortopedy. Operacja jest konieczna i jest ostatnią nadzieją dla Jasia na normalne, szczęśliwe kocie życie.
Szacunkowe koszty operacji będą wynosiły ok. 4 tys. zł. W związku z tym, zwiększyliśmy kwotę zbiórki o 4 tys. zł.
Kochani, maleńki Jaś teraz bardzo potrzebuje Waszego wsparcia. Przesyłajcie mu dobrą energię, trzymajcie kciuki i wspierajcie finansowo. Pamiętajcie, że koty mają też tylko jedno życie i też jest ono dla nich bezcenne. Mały Jaś wie o tym, dlatego tak walczy, bo tak bardzo chce żyć.
Prosimy Was, wesprzyjcie Jasia w jego trudnej walce o życie! Dorzućcie swoją cegiełkę dla Jasia i dajcie mu szansę!
Tylko dzięki Waszemu wsparciu, możemy Mu pomóc wrócić do zdrowia!
Nie chciałyśmy zapeszyć , dlatego dopiero teraz .... gdy stres i emocje opadły...
Jaś ...
Wieści o Jasiu, niestety nie są najlepsze. Jaś miał dzisiaj ponowną operację. To już trzecia operacja Jasia w krótkim czasie. Jaś już miał wykonaną operację ratującą jego życie, nacięcie jelit ( enterotomia ), badanie tomograficzne, potem operacja przepukliny pachwinowej i znowu kolejna. Maluszek ma dopiero ok. 16 tygodni, a już się tyle wycierpiał w swoim życiu... Pomimo zastosowanych leków, kroplówek, lewatyw, masaży brzuszka, nie udało się udrożnić Jasiowi jelit. Musiałyśmy podjąć szybką decyzję, żeby po raz kolejny ocalić mu życie. Tylko natychmiastowa operacja nacięcia jelit czyli enterotomia, mogła mu to życie uratować.
Maleńki, bo zaledwie kilogramowy krasnalek, w stanie kacheksji, mimo wszystko, że operacja była ogromnym ryzykiem, dobrze zniósł narkozę i samą operację.
Teraz otoczony opieką i miłością swojej nowej rodziny tymczasowej, będzie dochodził do siebie po operacji.
Wiemy, że opieka nad takim malujdą nie jest łatwa, to duże całodobowe wyzwanie. Dziękujemy Pani Justyno.
A my zrobimy co w naszej mocy, by to maleńkie życie uratować.
Kochani, na ten moment brakuje 1.310 zł. To dla nas duża suma. Bez Was nie damy rady zapłacić za drugą fakturę Jasia, a trzecia w drodze.
Dlatego będziemy bardzo wdzięczne za każde wsparcie.
Każda złotówka się liczy!
Zróbmy TO - Dla Jasia!
JASIEK - nasz mały dzielny bohater. Właśnie wrócił po kolejnej operacji. Jaś już miał wykonaną operację ratującą jego życie, nacięcie jelit ( enterotomia ), badanie tomograficzne, teraz operacja przepukliny pachwinowej.
Trzy znieczulenia w krótkim czasie. Dorosły kot miałby problemy, a cóż dopiero taki krasnal. Jasio malutki ciałem, ale wielki duchem, nie poddał się. Walczy ile ma sił o swoje życie. Ma ogromną wolę przetrwania. Taki maluch, a już doskonale wie, co jest najcenniejsze na tym świecie. To ŻYCIE!
Jasiek po operacji czuje się dobrze, je normalnie, załatwia się, nie ma gorączki, rana wygląda dobrze.
Kochani, w lecznicy w Szamotułach mamy jeszcze dług do uregulowania w wysokości ok. 2 tys. zł. za wykonaną diagnostykę, operację nacięcia jelit i wczorajszą operację przepukliny.
Będziemy wdzięczne za każdą złotówkę, która pomoże nam ten dług spłacić.
Czy wraz z Jasiem możemy liczyć na Waszą pomoc? Prosimy, nie zostawiajcie nas samych.
Trzymajcie kciuki za małego wojownika!
_____
Działamy 12 lat. Wszystkie zabiegi, operacje, leczenie w tym specjalistyczne... opłacamy z funduszy zebranych od Was - Darczyńców. Bez Was takie koty jak Jasio, nie miałyby szans na życie.
Maleńki Jaś wrócił właśnie ze szpitalika, z kliniki w Poznaniu.
Żeby dokładnie zdiagnozować maluszka i żeby mieć pewność, że druga operacja za ok. miesiąc przebiegnie spokojnie i bez komplikacji, konieczna była tomografia . Bo dla nas zdrowie Jasia jest najważniejsze, niestety to kolejne koszty i to niemałe...
Czekamy na pierwszą fakturę za pierwsze badania diagnostyczne i przeprowadzoną operację enterotomii czyli chirurgicznego zabiegu nacięcia jelit. To duże koszty. Teraz dodatkowo zbieramy jeszcze na drugą operację. Badanie tomograficzne wykazało, że Jaś ma o 40% zwężoną miednicę i przez to nie może się wypróżniać.
Dlatego musimy jeszcze dozbierać funduszy na drugą operację.
Jasio do czasu kolejnej operacji, musi dojść do siebie i się wzmocnić, ale o to się nie martwimy, bo ma wokół siebie cudowne osoby Panią Agnieszkę i Panią Paulinę i Przyjaciół. Jest otoczony miłością, troską i wspaniałą opieką.
Jesteśmy wdzięczne za pomoc dla Jaśka i wsparcie finansowe.
Kochane maleństwo przeszło w swoim krótkim życiu, zdecydowanie za dużo jak na jednego maleńkiego koteczka, a to jeszcze nie koniec. Prosimy, dajmy szansę małemu Jasiowi. Jeszcze tyle rzeczy musi poznać i nauczyć się…
Nadal walczymy o życie Jasia. Trzymajcie kciuki za kochane maleństwo!
Wierzymy, że i tym razem pomożecie nam wygrać walkę o zdrowie i życie maleńkiego kociego dzieciaczka.
Jaś bardzo liczy na Waszą pomoc.
TWOJA ZŁOTÓWKA = RATUNEK!
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce
Oddział we Wronkach
ul. Powstańców Wlkp. 23
64-510 WRONKI
NASZE KONTO : 82 8961 0002 0000 0000 3216 0001
Z dopiskiem : Jaś
PL 82 8961 0002 0000 0000 3216 0001
BIC Swift: GBWCPLPP
PayPal : toz.wronki@gmail.com
URATUJ JASIA!
24.09.2021.
Dzisiaj po prześwietleniu Jasia, podjęto natychmiastową decyzję o pilnej operacji ratującej mu życie. Jak widać na zdjęciu rtg, na skutek urazu, w brzuszku małego nagromadziły się w jelitach masy zalegającego, niewydalonego twardego kału. Maluszek nie miał możliwości samodzielnego jego wydalenia. Dalsze badania wykazały zwężenie kanału miednicy, zwichnięcie międzykręgowe Th13-L1 a takżę uraz klatki piersiowej. Przeprowadzono enterotomię czyli chirurgiczny zabieg nacięcia jelit. Zabieg ten umożliwił usunięcie twardych mas kałowych. Jasio dobrze zniósł operację, teraz dochodzi do siebie w szpitaliku. Niestety, Jasia czeka jeszcze tomografia komputerowa, która pozwoli na jeszcze dokładniejsze zdiagnozowanie urazów Jasia. Maluszek jest bardzo dzielny i ma ogromną wolę życia. Liczymy na to, że wszystko będzie dobrze.
Koszty leczenia Jasia wzrosną tomografię komputerową ok. 1.000 zł. Musimy prosić Was o pomoc finansową, aby móc zapłacić za ratowanie życia temu niespełna 6 - tygodniowemu kociemu dziecku.
Dajmy mu szansę na wyzdrowienie, dajmy mu szansę na dalsze, lepsze życie.
Kochani! Pomocy! Wszyscy odmówili mu pomocy, a my? Mamy długi i nie powinnyśmy przyjmować kolejnych zwierząt w potrzebie, ale… Jak można odmówić pomocy umierającemu, bezbronnemu maleństwu. Czy Wy też odmówilibyście mu pomocy jak inni? My nie mogłyśmy tego zrobić. Nie mogłyśmy go zawieść, jak to inni zrobili. Nie mogłyśmy… Tak bardzo prosił o ratunek… Tak bardzo płakał z bólu…
Tylko jedna osoba, Pani Paulina pochyliła się nad kociątkiem i poprosiła nas o pomoc. Nasza odpowiedz była oczywista - pomagamy! I to jak najszybciej!
Tak trafił pod nasze skrzydła. Koci chłopiec, ma około 6 tygodni, prawdopodobnie potrącony przez samochód. Po raz kolejny jakiś potwór nie udzielił pomocy zwierzaczkowi, którego potrącił! Zostawił go na pewną śmierć w męczarniach… Bo niby po co miałby mu pomóc? Przecież to tylko kot. NIE!!! To żywa istota, czująca , kochająca, myśląca. Tak jak ja i ty! On też ma prawo do życia. Przecież nie prosił się na ten okrutny świat.
Maluszek trafił dosłownie w ostatniej chwili do lecznicy. Ma poharatane całe ciałko i niezliczoną ilość pcheł na wynędzniałym, chudym szkieleciku. Wychłodzony, przerażony, z trudem łapiący oddech, z ogromnym brzuszkiem. Stan maluszka krytyczny, dlatego został w szpitaliku. Zrobiono badania, USG, RTG, wdrożono leczenie.
Walczymy o życie koteczka. Trzymajcie kciuki za kochane maleństwo!
Jak wiecie, ostatnio pod nasze skrzydła trafia mnóstwo potrzebujących pomocy kocich maluszków. Wiele z nich przeżyło w swoim krótkim życiu ogrom cierpienia i bólu. Pomóżmy im Kochani.
Ta zbiórka ma na celu zgromadzenie funduszy koniecznych na opłacenie leczenia i pobytu w szpitaliku, małego Jasia.
Ratujemy tą niewinną i bezbronną istotkę i prosimy o Waszą pomoc. Tylko z Waszą pomocą jesteśmy w stanie uratować mu życie. Mamy nadzieję, że możemy na Was liczyć jak zawsze.
Ładuję...