Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ratujemy kociaka porzuconego w reklamówce - konieczna jest amputacja!
Mały Knedlik wraz z siostrą, zostali znalezieni porzuceni w reklamówce we Wrocławiu. Ktoś zdecydował się "pozbyć problemu", zostawiając je na pewną śmierć. Na szczęście kociaki trafiły w dobre ręce, bo ktoś zauważył ruszający się worek i ledwo oddychające kotki, zainteresował się i zabrał dzieciaki do domu, a następnie zgłosił się do nas o pomoc.
Wszystko byłoby dobrze i tak jest, w przypadku burej kici, ale Knedlik ma mechanicznie uszkodzone oko.
Kotek od początku gdy do nas przyjechał miał dziwnie łzawiące oczko. Po konsultacji z naszym weterynarzem weterynarzem i okulistą do którego nas odesłano okazało się, że sprawa jest poważna – na lewe oko Knedlik w ogóle nie widzi. Stwierdzono zaćmę, brak odruchów na światło i ruch. Prawe oczko jest na szczęście zdrowe. Niestety, rokowania dla lewego oka są złe. OKO MUSI ZOSTAĆ USUNIĘTE. Inaczej będzie mu sprawiać ból i wywoływać stany zapalne.
Nie wiemy jak doszło do uszkodzenia, ale albo był to powód jego porzucenia w reklamówce, albo oko uszkodziło się podczas porzucania kociaków w worku...
Nie chcemy być wulgarni, ale no nie możemy wykrzesać z siebie odrobiny zrozumienia do takiego braku empatii. Ten kociak już bezpowrotnie stracił szansę na bycie w pełni zdrowym... Dobrze, że zostało mu chociaż jedno oko.
Knedlik ma dopiero 12 tygodni, a już musiał zmierzyć się z ogromnym cierpieniem. Aby zapewnić mu odpowiednią opiekę i komfort życia, musimy mu to oko amputować, tego typu operacje są mocno kosztowe...
Sama wizyta u okulisty kosztowała nas 350 zł! Operacja kosztuje 1500 zł, dodatkowe leki, szczepienia kolejne kilkaset. Błagamy o pomoc dla kociaka!
BŁAGAMY O POMOC dla KNEDLIKA! Pomóżcie nam poprawić jakość jego życia....
Ładuję...