Resztką sił urodziła i wychowała kocięta na zawalonym dachu! żyją...teraz ona potrzebuje pomocy!!!

Kocia rodzina po miesiącu naszych starań w końcu bezpieczna ❤

Udało nam się w końcu zabezpieczyć mamusię i kocięta po miesiącu od zgłoszenia! Kocia mamusia zapewne wyrzucona w zeszłym roku okociła się w pustostanie na zawalonym strychu w samym  centrum miasta😪 Śledziliśmy ją po kryjomu! Nie mogliśmy tam się dostać, bo budynek grozi zawaleniem. Czekaliśmy aż kotka odkarmi kocięta i sprowadzi je do swojej karmicielki, której ufała. Daliśmy wszystkie zalecenia dla karmicielki!

Udało się! Znosiła je nocą ze strychu budynku jedno po drugim... Zamontowaliśmy specjalny podest do balkonu, żeby mamusia mogła bezpiecznie przynieść kocięta do domu swojej karmicielki!

Kotka znosiła małe przez kilka dni💪 Nosiła po osiedlu w pyszczku! Maluszki już potrzebowały stałego pokarmu i nie mogły zostać dłużej na dachu! Wczoraj Ula z Anią zabrały całą gromadkę do azylu. Są jeszcze zestresowane, ale już bezpieczne. Trafiły od razu pod opiekę weterynarza, profilaktyka rozpoczęta.

 To maleństwa, nie ważą jeszcze kilograma!

Mamusia Silver jest niestety  chora, mocno wychudzona. Nie waży nawet 2.5 kg 🥺 Trudy życia, zima na ulicy, ciąża, karmienie zrobiły swoje. Zrobiliśmy wstępnie usg, bo kotka bardzo wychudzona a brzuch duży! Na szczęście nie ma płynu wolnego w otrzewnej!

Oddaliśmy również krew do badań, bo Silver jest bardzo zgaszona, ciągle leży i śpi.

Wyszedł bardzo wysoki stan zapalny w organizmie, bardzo słabe wyniki czerwono krwinkowe, wysokie globuliny  i jeszcze podwyższony mocznik (badania w załączniku) na szczęście testy fiv/felv ujemne. Teraz Silver jest leczona, niestety jest sporo problemów zdrowotnych, to musi potrwać, potem jeszcze profilaktyka i kastracja przed nią!

Prosimy Państwa o wsparcie dla rodzinki 🙏 na leczenie, szczepienia, testy i zabiegi.