Maleństwa znalezione w trawie i ich mama proszą o ratunek

Znajoma dała nam znać o kociaku znalezionym w trawie podczas koszenia trawy. Po chwili okazało się, że w stercie płyt i szyn są jeszcze 2 maluchy. Ich kocia mama, dzika kotka ze złomu obserwowała wszystko z bezpiecznej odległości. Maleństwa trafiły do przychodni wet. Natomiast na kotkę rozstawiliśmy specjalną klatkę, aby ją złapać. Udało się to po 2 dniach. 

Cala rodzina zamieszkała na szpitalu w przychodni. Mamusia została zbadana, wykonano jej badania krwi oraz testy na choroby zakaźne. Zebrano kal do badania. Teraz cała rodzina się odrobacza. Wkrótce kolejne testy i czipowanie. 

Niestety, pobyt kociej rodziny w przychodni to koszty, które rosną codziennie. Sama doba bez leków to 50 zł, a przecież jeszcze żwirek, karma itd. Zwracamy się więc do Was z prośbą o pomoc w opłaceniu pobytu i leczenia kociej rodzinki w przychodni.