Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotek pozostaje na stałe w domu tymczasowym u Gosi w Radzionkowie.
Ogonek niestety został amputowany cały..
Dziękuję wszystkim za wsparcie
Koci maluszek został zabrany ze schroniska na Śląsku. Tam nie miałby szansy na przeżycie. Trafił do nas skrajnie wyczerpany, z gorączką ponad 41 stopni! Nie wiemy, co się stało w ogonek.
Póki co walczymy nadal z gorączką. Organizm nie odpowiada na antybiotyki. Kociak dodatkowo był bardzo zapchlony. W badaniu morfologicznym - anemia. Cudowne kocie dziecko, mimo zaznanej krzywdzie, przy każdym kontakcie mruczy jak traktorek.
Prosimy ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe w ratowaniu tego maleństwa.
Bardzo dziękujemy!
Ładuję...