Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, Lola została otoczna zaawansowaną specjalistyczną opieką jedynie dzięki Państwa wsparciu. Serdecznie dziękujemy, że daliście jej szansę na nowe życie.
Dziękujemy z całego serca za pochylenie się nad jej losem!
Drodzy Państwo mamy niestety bardzo złe i smutne wieści na temat stanu zdrowia kotki Loli.
Badanie tomografii komputerowej przeprowadzone pod koniec kwietnia wykazało m.in. pojedyncze ogniska przerzutów do obu płatów płucnych, niszczenie ściany zatoki czołowej z obecnością zmiany rozrostowej, niszczenie małżowin nosowych oraz osteolizę kości nosowej. To tylko najpoważniejsza część zmian, które pokazało badanie.
Ze względu na obecność licznych przerzutów nie podjęto decyzji o leczeniu chirurgicznym, a wprowadzono leczenie zachowawcze raka płaskonabłonkowego.
Kotka pomimo druzgocącego wyniku badania TK (tomografia komputerowa) czuła się dobrze- miała apetyt, przytulała się i wiodła życie kociej emerytki. Podawany regularnie lek obkurczył i zagoił ranę na powiece - nie został po niej prawie żaden ślad.
Wiedzieliśmy jednak, że rokowanie jest złe. Kotka jest pacjentem terminalnym, ale zasłużyła na to, żeby spędzić swoje ostatnie tygodnie, jak królowa.
Przychodziły kryzysy - Lola czasem nie chciała jeść, dostawała leki na apetyt. Zaczęła też tracić na wadze.
Parę dni temu jej stan gwałtownie się pogorszył- kotka poczuła się bardzo źle, odmówiła jedzenia i picia.Trafiła do kliniki - dostaje kroplówki odżywcze, masę leków stymulujących apetyt oraz innych leków.... ale jest bardzo źle. Zaczynają się u niej rozwijać objawy neurologiczne, jest mocno słaba. Jeśli jej stan w najbliższym czasie będzie się pogarszał będziemy musieli podjąć najtrudniejszą dla nas decyzję, gdyż znając diagnozę i wyniki kotki nie pozwolimy jej cierpieć…
Dziękujemy Państwu za to, że dzięki Pastwa wsparciu i pomocy ta kotka, tak okrutnie potraktowana przez człowieka, miała szansę na bycie szczęśliwym kotem, bo taka właśnie była.
Trzymajcie Państwo kciuki za kolejny już cud...
Drodzy, na pewno jesteście ciekawi co słychać u naszej wojowniczki Loli .
Z dobrych wieści to to, że kotka wreszcie opuściła szpital i spędziła święta w domu tymczasowym. Kolejne to fakt, że obecny dom tymczasowy zadeklarował przejęcie stałej opieki nad Lolą po zakończeniu leczenia.
Z ogromną przykrością musimy Państwu również zakomunikować złe wieści. W międzyczasie odbyła się zapowiadana przez nas wizyta u specjalisty i badania w kierunku raka płaskonabłonkowego. Niestety, wstępne podejrzenie potwierdziło się.
W związku z powyżsszym Lolę przeszła w dniu dzisiejszym badanie tomograficzne. Mamy nadzieję, że nie ujawni poważnych zmian w czaszce ani przerzutów.
Kochani, bądźcie z nami i trzymajcie kciuku za Lolę!
Nasza dzielna wojowniczka przeszła w dniu wczorajszym kolejny zabieg – tym razem była to sanacja jamy ustnej. Podczas zabiegu usunięto fragmenty zniszczonych i połamanych zębów oraz usunięto kamień. Niestety, w okolicach usuniętego kła ujawniono przetoki do zatoki. Kotka ładne się wybudziła i ma się dobrze.
Jutro czeka nas kolejny bardzo ważny dzień. Przypominamy – Lola ma niepokojącą zmianę na dolnej powiece w lewym oku. Lekarz okulista stwierdził, że może to być objaw choroby autoimmunologicznej lub raka płaskonabłonkowego. To właśnie jutro Lolę czekają dodatkowe badania, które pozwolą postawić diagnozę.
Kochani, trzymajcie kciuku za Lolę!
Lola cały czas przebywa w klinice. Apetyt jej dopisuje, uwielbia głaskanie i chodzenie krok w krok za człowiekiem oraz, jak na kocia seniorke przystało, dużo czasu spędza na spaniu.
Niedawno kotka była na konsultacji okulistycznej. Badanie wykazało, że w oku prawym ogromny ubytek rogówki wygoił się pozostawiając bliznę. W obu gałkach ocznych badanie dna oka wykazało, że siatkówka wyglada prawidłowo.
Najbardziej jednak niepokoiła nas zmiana na dolnej powiece w lewym oku. Lekarz okulista stwierdził, że może to być objaw choroby autoimmunologicznej albo … raka płaskonabłonkowego. W przyszłym tygodniu Lolę czeka wizyta u kolejnego specjalisty, który wykona badania dodatkowe pozwalające na postawienie diagnozy.
Dodatkowo, pomimo braku nieprawidłowości w badaniu dna oka, kotka zachowuje się jak zwierzę niedowidzące. By znaleźć tego przyczynę konieczne również będzie badanie tomograficzne gałek ocznych.
Lolę czeka Jeszcze wiele badań - kontrolne badania PCR, kolejne posiewy oraz badania tomograficzne.
Staramy się wykorzystać wszelkie możliwości medycyny weterynaryjnej, by przywrócić kotce komfort życia, gdyż dotychczas los nie był dla niej łaskawy. Mamy głęboką nadzieję na pomyślne i wykluczające wyniki tej najgorszej opcji.
Kochani, trzymajcie kciuku za Lolę.
Kochani, Lola żyje! Wybudziła się z narkozy. Szczegóły niebawem. Trzymajcie kciuki za naszą wojowniczkę ❤
Kochani, niestety ze względu na ropomacicze stan Loli się pogarsza... Musimy operować, już.
Jutro czeka nas bardzo ważny dzień - Lola przejdzie zabieg ovariohisterectomii. Ostatnio wykonane badania morfologiczne krwi wykazały, że parametry czerwonokrwinkowe wróciły do normy i nad kotką nie wisi już widmo transfuzji krwi. Niestety te same badania wykazały pogłębiającą się leukocytozę, czyli coraz silniejszy stan zapalny widoczny w morfologii. Dzisiejsze badanie USG jamy brzusznej wykazało niewielką ilość wolnego płynu w jamie brzusznej. Lekarze po takich wynikach badań zadecydowali, że nie można dłużej zwlekać z zabiegiem i zostanie on wykonany w dniu jutrzejszym.
Niestety, ryzyko znieczulenia u kota w takim stanie oraz dodatkowo w takim wieku jest ogromne, ale dłuższe zwlekanie z zabiegiem groziłoby ogólnym zakażeniem organizmu i w konsekwencji sepsą.
Prosimy, trzymajcie kciuki za Lolę.
Zastanawiacie się co tam u Loli? Oto porcja nowych wieści.
Właśnie dotarły do nas kontrolne badania biochemiczne krwi kotki. Ich wyniki są optymistyczne. Po kroplówkach i lekach parametry wątrobowe i nerkowe wróciły do normy, zaś mocno obniżone wcześniej albuminy znacznie się podniosły.
Lola nadal wymaga codziennego czyszczenia uszu oraz częstego podawania leków do oczu. Z racji dopisującego jej apetytu kotka przybiera na wadze. Zaczyna też poznawać czym są kocie zabawki.
Kochani, nasza Lola dzielnie walczy o powrót do zdrowia.
Regularne badania kontrolne w postaci morfologii krwi pokazują coraz to mniejszą anemię. Pomimo jej coraz lepszego stanu należy pamiętać, że dziewczyna wciąż przyjmuje leki na chlamydioze i mykoplazmozę. Wciąż czekamy aż będzie na tyle silna, aby poddać ją zabiegowi usunięcia macicy będącej w stanie zapalnym.
W przyszłości czeka ją również sanacja jamy ustnej. U kocicy trzeba będzie usunąć wszystkie zepsute zęby.
Dodatkowo cały czas leczony jest wrzód rogówki. Zmiana jest bardzo duża. Powoli ustępuje dzięki podawanym kroplom. Będzie to jednak proces długotrwały. W innej sytuacji, gdyby u kotki leczenia wymagały tylko oczy podjęto by zapewne decyzję o chirurgicznym rozwiązaniu problemu. Pamiętajmy jednak, że oczy nie są dla Loli zagrożeniem życia, a przedwczesna decyzja o znieczuleniu w celu operacji oczu już tak.
Drodzy, jeśli śledzicie bacznie nasz profil na Facebooku wiecie już, że nasza koteczka nie jest już bezimienną kruszynką, gdyż dzięki Pani Marcelinie otrzymała piękne imię LOLA :)
Wiemy, że z niecierpliwością oczekujecie na wiesci o Loli.
Piątkowe badania wykazały u kocicy obniżony poziom żelaza. Do terapii została włączona suplementacja pierwiastka.
Ale jest również poprawa! Dzisiejsza morfologia krwi wykazała brak dalszego spadku parametrów czerownokrinkowych (!). Dodatkowo Lola ma ogromny apetyt. W tej chwili dziewczyna je za trzech! W tym tygodniu czekają ją jeszcze kontrolne badania biochemiczne.
Kilka nowych wieści o stanie kotki.
Właśnie dotarły do nas wyniki badań PCR, dlatego postanowiliśmy niezwłocznie się z Państwem tą bardzo istotną informacją podzielić.
Testem PCR u kota NIE stwierdzono obecności materiału genetycznego koronawirusa kotów (FIP) - i to jest bardzo dobra wiadomość! Niestety, stwierdzono kolejne schorzenia, a mianowicie obecność DNA Chlamydia spp. oraz obecność DNA Mycoplasma spp.
Obie choroby będą leczone za pomocą odpowiednio dobranej antybiotykoterapii.
Dzisiaj zostało ponownie wykonane badanie morfologiczne krwi, które wykazało utrzymującą się anemię, w związku z czym konieczne będą dodatkowe badania, o wyniku których będziemy informować na bieżąco. Jeśli okaże się, że anemia będzie się nadal pogłębiać, kotka będzie musiała przejść transfuzję krwi.
Jeśli chodzi o stan kotki na chwile obecną, nadal przyjmuje dożylne kroplówki, ale jej apetyt z dnia na dzień stale rośnie. Bardzo dobrze znosi wszelkie podawanie leków oraz kropli do oczu.
Po raz kolejny dziękujemy Państwu za troskę i ogromne wsparcie. Dzięki Wam koteczka mogła otrzymać wspaniałą opiekę i szansę na życie.
Drodzy, mamy niestety złe, ale i odrobinę dobrych wieści na temat kotki, która trafiła wczorajszej nocy pod naszą opiekę.
Stan kotki jest bardzo poważny. Jej organizm jest w stanie ciężkiego wyniszczenia (kacheksji). U kotki występuje ropne zapalenie górnych dróg oddechowych, ropne zapalenie spojówek oraz ropne zapalenie ucha. W wyniku choroby doszło do powstania ubytku rogówki w prawym oku. Kocicy brakuje wielu zębów, a część jest połamana. Dodatkowo w jej ciele ujawniono 2 pociski z broni pneumatycznej - jeden opiera się o trzon L4, drugi prawdopodobnie penetruje jamę otrzewnową.
Z wykonanych do tej pory badań krwi wynika, że kocica ma anemię. W jej krwi wykryto również przeciwciała przeciwko koronawirusowi. Badaniem usg stwierdzono u zwierzęcia również zapalenie macicy.
Zapalenie macicy jest stanem zagrożenia życia, jednak obecny stan kota jest zbyt poważny, aby poddać go zabiegowi owariohisterektomii. Przez najbliższe dni stan kota będzie stabilizowany. W tym, czasie wykonane zostaną jeszcze dodatkowe badania molekularne. Kotka przebywa pod stałą opieką wspaniałych lekarzy.
Z tych dobrych wieści to to, że wbrew złym wynikom i stwierdzonym chorobom koteczka ma wielką wolę walki. Kotka w tak ciężkim stanie w zaledwie drugiej dobie intensywnej opieki weterynaryjnej zaczęła samodzielnie jeść i nawet domaga się pieszczot (!).
Choć stan kotki jest bardzo poważny wiemy, że było warto dać jej szansę. Jak widzicie mamy do czynienia z silną wojowniczką. Dziękujemy Państwu za wszystkie ciepłe słowa wsparcia i każdą złotówkę, dzięki Wam kotka ma zapewnioną najlepszą opiekę. Walczymy dalej! Przed nami seria kolejnych badań i walki z przeciwnościami, które napotkaliśmy. Bądźcie z nami w tej walce.
Mężczyzna znalazł to bezwładne ciałko wtulone w robocze buty przed progiem własnego domu.
Kiedy w środku nocy rozległ się dźwięk dzwonka telefonu i po drugiej stronie słuchawki usłyszeliśmy mężczyznę, który rozpaczliwie prosił o pomoc dla zwierzęcia w tragicznym stanie, nie zawahaliśmy się nawet sekundy, by natychmiast wyruszyć z pomocą.
Zerwany w środku nocy z łóżka wolontariusz natychmiast ruszył w drogę, pokonując kilkadziesiąt kilometrów, by umierająca kotka mogła niezwłocznie uzyskać pomoc. Dzięki niemu kotka trafiła pod opiekę całodobowej kliniki w Lublinie o godz. 01:30 w nocy i tym samym zyskała szansę na dalsze życie oraz gwarancję pełnej i rzetelnej diagnostyki.
Stan kotki jest ciężki. Trafiła do kliniki w stanie hipoglikemii i hipotermii – temp. 34 stopni. Kotka jest odwodniona, wychudzona, ze świerzbem, uszkodzoną rogówką oraz lejącą się z uszu, oczu i nosa ropą pomieszaną z krwią. Od zalegającej od dłuższego czasu ropy wokół oczu powstały głębokie rany.
Przed koteczką seria badań i zabiegów. Najpilniejsze wykonano jeszcze w nocy bezpośrednio po przywiezieniu do kliniki. Dalsza diagnostyka pozwoli ocenić, czy kotkę uda się uratować. Gorąco prosimy o wsparcie dla tej cierpiącej istoty w pokryciu kosztów leczenia oraz pobytu w całodobowej klinice.
Przed nami bardzo trudny czas. Bądźcie z nami.
Dziękujemy!
Ładuję...