50 małych serc czeka na Twoją pomoc – ich życie w Twoich rękach!

Wsparły 43 osoby
1 650 zł (20,62%)
Brakuje jeszcze 6 350 zł

Rozpoczęcie: 6 Października 2024

Zakończenie: 30 Listopada 2024

Godzina: 23:59

15 Października 2024, 17:54
KOCIA BIEDA NA GRANICY ŻYCIA – OSTATNIA SZANSA NA RATUNEK

15.10.2024

KOCIA BIEDA NA GRANICY ŻYCIA – OSTATNIA SZANSA NA RATUNEK

Wczoraj wieczorem przyjęliśmy kolejną kocią biedę. Został znaleziony obok domu ludowego w Patoce – skrajnie wycieńczony, zaniedbany, umierający. Czuć każdą jego kość, jakby pod skórą nie było już ciała, tylko cierpienie. Ma bolesne nadżerki na nosku, zarobaczone, wyniszczone ciało, a temperatura jego ciała jest tak niska, że nieustannie trzeba go dogrzewać. Maleństwo rzucone w otchłań bólu i samotności.

Ten kociak walczy o życie, chwytając się każdej chwili. Rzuca się na jedzenie, jakby to było jego ostatnie posiłki. Dziś, na wizycie u weterynarza, jego stan nie pozwolił nawet na pobranie krwi – mdlał przy każdej próbie. To tak, jakby jego organizm się poddawał, jakby za niskie ciśnienie krwi odbierało mu ostatnie siły do walki. To czyste nieszczęście, obraz beznadziei i bólu, z którym musimy się zmierzyć.

Ale jak mamy dalej walczyć, kiedy sami toniemy? Nasz rachunek za wrzesień w lecznicy to prawie 20 000 zł, a na domiar złego, wciąż nie opłaciliśmy faktury za sierpień. Zaczyna brakować środków na leczenie. Zbiórki stoją w miejscu, a my z każdą chwilą tracimy szansę na dalszą pomoc – jeśli nie opłacimy faktur, blokada w lecznicy stanie się rzeczywistością, a to oznacza jedno – koniec ratowania. Koniec szans dla takich kociaków jak ten, którzy w ciszy cierpią i umierają bez wsparcia.

Potrzebujemy Was teraz bardziej niż kiedykolwiek. Bez Waszej pomocy, nasze drzwi do ratunku mogą się zamknąć na zawsze...

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ich-swiat

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kociedziecibp

Kochani, jesteśmy na skraju możliwości. Prosimy, pomóżcie nam dalej ratować te kocięta.

Sytuacja w tym roku jest tragiczna. Pod naszą opieką mamy już ponad 50 kociąt! Oprócz ośmiu z nich, reszta to sieroty – bez mamy, bez opieki, mają tylko nas. Walczymy o nie każdego dnia. Najmłodsze mają zaledwie 3 tygodnie, a najstarsze 16 tygodni. Otaczamy je miłością, staramy się zastąpić to, co straciły, ale to nigdy nie będzie to samo, co prawdziwy dom.

Pracujemy bez wytchnienia, zmieniając podkłady, rękawiczki, karmiąc i doglądając każdego malucha, ale czujemy, że powoli brakuje nam sił. Tylko ostatniej nocy otrzymaliśmy cztery zgłoszenia o porzuconych kociętach. Nie mogliśmy odmówić, bo bez naszej pomocy nie miałyby szans na przeżycie. Każde z tych zgłoszeń to decyzja o walce o życie kolejnego kociaka.

Ten rok przyniósł wiele cierpienia – panleukopenia jest wszechobecna, dlatego każdy nowy kociak, który trafia pod nasze skrzydła, dostaje surowicę, by chronić go przed tą śmiertelną chorobą. Jednak zapasy się kończą, a koszty rosną.

Wiemy, że zawsze mogliśmy liczyć na Wasze wsparcie, i wierzymy, że teraz również nie zostawicie nas samych w tej walce. Potrzebujemy Was – każda wpłata, każdy gest ma ogromne znaczenie. Bez Waszej pomocy nie damy rady zapewnić im tego, czego tak bardzo potrzebują. Razem możemy dać im szansę na życie i przyszłość.

Prosimy, bądźcie z nami w tej walce. Dziękujemy z całego serca za każdą pomoc, jaką nam już okazaliście – jesteście naszą nadzieją.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Wsparły 43 osoby
1 650 zł (20,62%)
Brakuje jeszcze 6 350 zł