Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Starość nie jest fajna, niezależnie czy jesteś człowiekiem, czy kotem. Jeżeli jednak spędzasz ją z tymi których kochasz nie jest tak źle. Niestety niektórym nawet to zostaje odebrane, tak jak Misiowi, Zuzi, Filutowi, Kacprowi oraz ich opiekunce pani Irenie.
Misio, Zuzia, Filut mają ok 14 lat, Filut "zaledwie" 8 lat. Do niedawna cała czwórka mieszkała z panią Ireną, starszą wielbicielką kotów, która lata temu przygarnęła je z ulicy. Wiosną 2021 roku pani Irena wraz z mężem zachorowali na Covid i zostali skierowani do szpitala. Kotom pozbawionym opiekunów groziło schronisko. Pani Irena poprosiła naszą fundację o tymczasową opiekę nad ich kotami do czasu powrotu do zdrowia. Niestety mąż pani Ireny zmarł, a ona sama ze względu na powikłania neurologiczne po chorobie, trafiła do domu opieki.
Pandemia powoduje że chorują ludzie, ale cierpią również zwierzaki.
Misio, Zuzia, Filut i Kacper już nigdy nie zobaczą ukochanej opiekunki, nigdy nie wrócą do domu, szanse na adopcję w tym wieku są bliskie zeru. Kociaki prawdopodobne zostaną pod opieką fundacji do końca swojego życia. Przeprowadzka do domu tymczasowego była dla nich ogromnym stresem. Początkowo nie wychodziły do jedzenia, nie dawały się głaskać. Obecnie jest już lepiej, kociaki powoli przekonują się do wolontariuszy, którzy jednak nigdy nie zastąpią im ich ukochanej opiekunki. Pani Irena również tęskni za czterołapymi przyjaciółmi, dzwoni do nas regularnie, pyta o ich zdrowie, a z nim nie jest niestety najlepiej.
Jakby nie dość było nieszczęść u Filuta i Misia, prawdopodobnie z powodu stresu, rozwinęła się niedoczynność nerek. Muszą przyjmować leki i suplementy, jeździć na kroplówki. Dodatkowo u Filuta pojawiły się kłopoty ze zębami oraz zdiagnozowano raka kolczystokomórkowego skóry w związku z tym konieczna jest amputacja ucha. Także u Zuzi konieczna jest ekstrakcja zębów, oraz biopsja podejrzanej zmiany w pyszczku.
Nadal nie możemy uwierzyć jak wiele chorób i nieszczęść dotknęło te sędziwe kociaki.
Operacje,
badania,
leki,
suplementy,
kroplówki,
specjalna karma
- to wszystko kosztuje!
Ktoś zasugerował nam, że może czas rozważyć eutanazję. Dla nas to nie do pomyślenia, zrobimy wszystko, by nasi sędziwi podopieczni żyli jak najdłużej i jak najbardziej komfortowo. Bardzo prosimy o wsparcie w walce o godną starość.
Ładuję...