Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy Darczyńscy dziękujemy za Wasze wsparcie ❤️
Dzięki Waszym darowiznom miałyśmy wsparcie finansowe przy żmudnym leczeniu caliciwirozy u kociąt porzuconych w lesie. Dodatkowo zabezpieczyłyśmy kociaki w mokrą karmę, mleko dla kociąt, żwir i podkłady.
Kochani, nowe wieści od Nostisia: wszystko było dobrze, kiedy z dnia na dzień nagle stracił apetyt.. teraz z Nostisiem troszeczkę lepiej nadal jest słaby, codziennie dostaje zastrzyki z lekiem, które chamują ten stan, lecz nadal walczymy prosimy o kciuki i wsparcie dla tego wojownika małego
w ratowaniu zwierząt najgorsze są nagle, niespodziewane i niesprawiedliwe pożegnania....
pamiętamy o Was wszystkich, nasze szczygiełki kochane ❤️
czasami jednak, mimo poczynionych starań na 1000 % nie mamy szans... ale walczymy do końca, tak było w przypadku Loli i Bluny, które opuściły nas zdecydowanie za wcześnie... serce nam pękało dzień po dniu, kotka po kotce, nie miałyśmy sił o tym pisać wcześniej, a dzisiaj jest wyjątkowy dzień, w którym upamiętniamy wszystkich zmarłych - tych ludzkich i tych zwierzęcych
śpijcie słoneczka nasze najjaśniejsze
Dzień zaczęłyśmy od kolejnego dramatu.. Wczoraj wieczorem kociaki + kotka Mona i Kora były na kolejnej wizycie (+ ciąg dalszy dawki zyleksisu...), jednak mimo wszystko czuły się już troszeczkę lepiej.. Lola (kotka na 1 planie) wczoraj była bardzo osowiała, ale widok który zastałyśmy rano sprawił, że łzy napłynęły do oczu: małe, zimne, powyginane ciałko bez oznak życia.. Prędko za telefon, na sygnale do naszej Pani dr kochanej ❤️
Koteczka Lola miała tak niską temperaturę, że termometr jej nie wskazał.. leżała bezwładnie.. Seria zastrzyków + kroplówka i dogrzewanie..
Jak wiadomo NIE MAMY już miejsca nigdzie, nawet kuweta stoi w naszej wannie. Kociaki zajęły łazienkę, musimy je dogrzewać, a spaliła nam się farelka, wobec czego koniecznym jest zakup kolejnej, sama mata nie wystarczy ☹️☹️☹️
Prosimy o pomoc dla tych kociąt, pisałyśmy że już nic nie przyjmiemy, ale nie mogłyśmy ich zostawić w nocy w lesie, kiedy było zimno i mokro a nie dajemy rady już prosić o pomoc.. kwota na zbiórce pokryje ledwo kurację Zyleksisem, a gdzie kroplówki, zastrzyki przeciwzapalne, przeciwwymiotne, antybiotyki, karma (kociaki jedzą feringę pure w puszkach 200gr), żwir, który idzie jak woda, podkłady etc...
Śledź nasze losy na naszym Facebooku
Nie wiemy już jak prosić... kwota ze zbiórki nie pokryje nawet 2 dni leczenia kociaków.. 6 kociaków u lekarza = 12 dawek leku Zyleksis + leki przeciwzapalne i inne. Dodatkowo koteczka Mona dostała lek przeciwwymiotny..
Cieszyłyśmy się bardzo, że z kociętami wszystko dobrze, bo jak wiecie - jest u nas ostatnio bardzo ciężko - nie dajemy już same rady ... i tak z nieba spadła nam kolejna 6stka kotów pod opiekę
Chwilę temu zaobserwowałyśmy pierwsze objawy calicivirusa u dwóch kociąt - na rano mamy zamówioną wizytę u wet.
Prosimy BARDZO o wsparcie, wspierając zbiórkę - wspierasz te bezbronne, pozostawione na pastwę okrutnego losu kocięta ❤️
Koteczka Mona - złapana razem z 5tką maluszków była już na 1 wizycie u lekarza. Zostały wykonane testy FIV/FeLV - wynik ujemny ❤️
Zostały wykonane również badania profilaktyczne - morfologia i biochemia. Koteczka jest piękna, zdrowa i gotowa dać szansę człowiekowi, mimo okrutnych doświadczeń. Jest bardzo łagodną koteczką, zrobiutka, wiek na pewno poniżej 1 roku. Pokochaj Monę ❤️
Moi Drodzy, kociaki - cała 5-tka już po 1 wizycie u lekarza - zostały odrobaczone i odpchlone. Czeka je kolejne odrobaczanie, z uwagi na znaczne zarobaczenie organizmu
Poza tym mają świetny apetyt i korzystają z wygód jakie u nas mają zapewnione. Wczoraj przyjechał drapaczek i koci tunel, także kociaki szaleją na maksa...
Kochani, jest godzina 1:54 w poniedziałek – tak kończymy długą, wyczerpująca niedzielę...
Niestety, na naszej drodze stanęło 6 kocich biedactw, wyrzuconych w lesie przez okrutną bestię na pastwę losu – 5 kociąt i 1 młoda kociczka...
Organizmy odmawiają nam już posłuszeństwa... Wracałyśmy 3 razy w to miejsce tak, aby mieć pewność, że wszystkie koty zabrałyśmy ☹️ Teren był trudny - było ciemno, mokro i same kolczaste ogromne krzaczory.
Apelowałyśmy ostatnio o pomoc, niestety dopóki nie będzie prawdziwych adopcji to nic nie będzie miało sensu 😭 Każdy kto zajmuje się zwierzętami wie, że tych domów jest jak na lekarstwo, a kotów coraz więcej...
Błagamy o wsparcie, naprawdę nie mamy już sił prosić o pomoc dla zwierząt, których nikt nie chce 😭🙏🏻
Kociąt jest 5 - 3 koteczki i 2 kocurki. W ostatnim czasie pod nasze skrzydła trafiło kolejnych 9 kotów, tak się dalej nie da 😭😭😭🙏🏻
Gdyby ktoś z Was kochani zechciał adoptować kocie dzieci lub co więcej 2 kociaki to prosimy o wiadomość.
Ładuję...