Dług za leczenie 9 kotów

Zbiórka zakończona
Wsparło 57 osób
548 zł (101,48%)

Rozpoczęcie: 14 Listopada 2017

Zakończenie: 31 Grudnia 2017

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Przyjechały do nas z Białegostoku kotki - pięciu ślicznych kawalerów.

2 mali - czteromiesięczni i 3 dorosłych oszacowanych na 1,2 i 3 lata.

Kotki, niestety, jak się okazało po przyjeździe zamiast deklarowanych na 1000% zdrowych okazały się na 100% chore.

Dwa dorosłe z kocim katarem, trzeci ze połamanym mostkiem kastrowany dzień przed parusetkilometrową podróżą.

Dwa maluchy też szczepione zaraz po przebyciu kociego kataru, zapakowane do kontenerka i wysłane na drugi koniec Polski, nie majace szans na zdobycie wyrobienie odporności.

Jacuś, Plastuś, Mordimer< Bursztynek i Węgielek - bo tak dostały na imię same musiały zostać natychmiast poddane leczeniu co było mało realne w sytuacji gdy trzy dorosłe okazały się kompletnymi dzikusami i przez miesiąc mieszkały w nieznanych rejonach naszego domu.

Jadały także na szafie.

Dlatego leczenie można było rozpocząć dopiero po miesiącu, gdy oswoiły się na tyle by móc podawać im doustnie leki.

Udało się z tego ambarasu szczęśliwą ręką wyjść tylko Jacusiowi, który znalazł nowy dom już następnego dnia po przybyciu i został tym samym odseparowany od pozostałych.

Od białostockich kociaków pozarażało się, oczywiście część naszych.

Po raz pierwszy w naszym domu zagościła choroba na taką skalę, a osłabione łapią teraz inne choróbska, z czego dwie nasze kotki już zmarły.

Faktury za leczenia samego kociego kataru wyniosły 503,00 zł.

Bardzo prosimy, pomózcie nam je spłacić!

Dziękujemy <3

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
85 zakończonych zbiórek
Wsparło 57 osób
548 zł (101,48%)