Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Czasami niestety wszytsko co można zrobić, to dać dożyć w cieple, spokoju i z pełnym brzuchem.
Spóźniliśmy się w przypadku Ptysia.
Dzisiejsza wizyta we Wrocławiu u onkologa oraz okulisty rozwiały nasze nadzieje. Ptyś ma raka. Zapewne zaczęło się od uszu, przerzut na nos i do oka. Wyniki ma kiepskie, narządy wewnętrzne również w kiepskim stanie. Nie ma tu raczej szans na wyleczenie. Dom tymczasowy postanowił zapewnić mu komfort życia do końca jego dni. Bo póki co Ptyś je, załatwia się, nie boli go i to jest najważniejsze.
Majówkę zaczynamy nowym podopiecznym, którego widok łamie serce.
Znaleziony w Szklarach, jednego oka prawie nie ma. Nos z którego leci brunatna ropa, obdrapany. Uszy pogryzione. Chudy, sierść wyleniała. Sprawy nie ułatwia fakt, że kot jest półdziki... Na chwilę obecną leki podawane mu są w jedzeniu. Liczymy na cud, że ciepło i spokój otworzy go na tyle, że będzie można wziąć go do weterynarza. Na chwilę obecną zapewniamy mu ciepło, spokój, pełna miskę z lekami.
Kochani to już kolejny bardzo chory kot pod naszą opieką. Bardzo prosimy Was o wsparcie.
Rzadko kiedy na początku jest wesoło i kolorowo. Rzadko kiedy trafiające do nas zwierzęta są zdrowe, śliczne i pachnące. Często są bardzo skrzywdzone, a ból dosłownie widać w ich oczach.
Ten kocurek z niewiadomego powodu miał wielką ranę w pyszczku. Dolne dziąsło rozcharatane. Ani jeść, ani pić normalnie się nie dało. Kot jest już po czyszczeniu i zaszyciu rany. Antybiotyki, leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Niedługo w końcu powinien żyć bez bólu.
26 stycznia mamy na liczniku 32 wykonane zabiegi kastracji na kotach wolnożyjacyc, w tym 26 kocic. Staramy się z całych sił zdążyć przed tak zwanym "marcowaniem". Klatki nastawiamy w Ząbkowicach, Brodziszowie, Opolnicy, Bobolicach.
Błagamy kastrujecie swoje zwierzęta. Można uzyskać na ten cel bezpłatne skierowanie z gmin. A jeżeli macie problem z lapankami napiszcie do nas pomożemy.
Każdy kot po zabiegu zostaje u nas na minimum 2 do 4 dni. W tym czasie zużywamy, podklady higieniczne, karmę, żwirek. Wesprzyj nasze akcje kocie
Kotki, kocurki, duże, małe, zdrowe, chore, niepełnosprawne. Na chwilę obecną mamy u siebie ponad 50 kotów. Każdy codziennie oczekuje od nas pełnej miseczki, czystego żwirku i wizyty u weterynarza, gdy tego potrzeba. Pociąga to za sobą ogromne koszty. Zakup karmy i żwirku pochłania miesięcznie tysiące złotych. Pomożesz nam spokojnie utrzymać naszych kocich podopiecznych? 5 zł, 10 zł... każda kwota ma dla nas ogromne znaczenie.
Ładuję...