Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ten bezdomny, wykastrowany w ubiegłym roku kocurek złapał się przypadkowo do klatki łapki podczas próby łapania innego rannego kocurka. Okazało się jednak, że sam potrzebuje pilnie pomocy - podczas oględzin wykryto guza w uchu.
Leczenie antybiotykiem ogólnym i miejscowo w zaprzyjaźnionym gabinecie weterynaryjnym nie przyniosło oczekiwanych rezultatów - guz się rozpadł i konieczna była konsultacja chirurgiczna. Chirurg po badaniach diagnostycznych podjął decyzję o natychmiastowej operacji - kocurek tego samego dnia trafił pod nóż. W klinice wykonano zabieg wyszycia zewnętrznego kanału słuchowego, usunięto dużą zmianę rozrostową. Wycięty guz zostanie przebadany histopatologicznie.
Kot dochodzi do siebie po zabiegu w zaprzyjaźnionym gabinecie, gdzie kontynuuje antybiotykoterapię i dostaje leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Po zdjęciu szwów i otrzymaniu wyników badania będzie mógł wrócić na wolność. Kocurek jest dziki, nie oswaja się, a kontakt z człowiekiem jest dla niego nieprzyjemny. Na szczęście mieszka w spokojnej okolicy i ma stałych karmicieli, u których są zawsze pełne miski. Koszty jego leczenia to zupełnie nieprzewidziany wydatek.
Czy ten bezdomniaczek nie zasługuje na leczenie i pomoc tylko dlatego, że nie ma domu? Naszym zdaniem zasługuje i dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie. Razem naprawdę możemy zmieniać świat na lepsze!
Ładuję...