Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani! Historia potrąconego zakrwawionego kocurka poruszyła serca wielu osób. Leczenie było długie i kosztowne. Ratunek dla kocurka był możliwy tylko dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu.
Dziękujemy Wam z całego serca za pomoc ❤
Dzisiaj kocurek jest nie do poznania ! Nie ma śladu po tak strasznym urazie. Funkcjonuje jak zdrowy kot. Mówimy do niego Pan Kocurro, bo to kot z ogromną wolą życia.
Obecnie Pan Kocurro przebywa w domu tymczasowym, gdzie czeka na dom stały.
Dziękujemy ❤❤❤
To były bardzo ciężkie dni walki aby ustabilizować i utrzymać kocurka przy życiu.
Diagnoza: złamanie spojenia żuchwy, pęknięcie podniebienia.
Niestety cały czas utrzymuje się obrzęk mózgu, jest zabezpieczony przeciwbólowo.
W tej chwili za nim pierwsza niezwykle trudna operacja poskładania połamanej szczęki- pętla z nylonu na 2-3 tyg.
Sztab lekarzy, monitorowanie parametrów życiowych 24 na dobę.
Operacja się udała.
Każda kolejna doba to walka o jego życie. Próbuje wstawać już i utrzymać się na łapkach.
Na dniach będzie miał założona sondę do przełyku.
Ehh co to biedactwo się musi nacierpieć
Cały czas pod kroplówkami.
Zachowanie: spokojny
Stopień odwodnienia: 3%
Widoczne krwiaki w lewej gałce ocznej
Błony śluzow e: Jasnoróżowe
Temperatura ciała: 38,1st C
Osłuchiwanie:
serce miarowe, bez szmerów
tętno obwodowe: pełne, miarowe
Stan pacjenta ciężki, rokowania ostrożne.
Kocurek wiek ok 2 lat. Ma ogromną wolę walki, nie poddaje się i jeśli jest tylko nadzieja na uratowanie mu życia to zrobimy co w naszej mocy aby doszedł do siebie i aby tym razem także zakończyło się to happy endem..
Fundacja Znajdki
Dostaliśmy błagalną prośbę o pomoc dla kota po wypadku, któremu nikt nie udzielił pomocy. Wiemy, że zaraz po potrąceniu leżał najpierw na drodze asfaltowej i ktoś stwierdził, że kot już nie żyje. Przeniesiony na pobocze, pod czyjąś bramę i tak został pozostawiony jako martwy..
Chwile później kocurek zaczął jednak dawać oznaki życia. Skulił się i wykrwawiał. Był we wstrząsie. Właściwie czekał już tylko na powolną smierć.
Ok 300 metrów od szkoły podstawowej idąca do niej dziewczynka, zauważa zakrwawionego kotka.
Zadzwoniła zapłakana do swojej mamy, a mama zadzwoniła do nas z błagalną prośbą🥺.
Pojechaliśmy natychmiast na miejsce. To co zobaczyliśmy złamało nam serca. Krew lecąca z oczu, z pyszczka.. to koszmar!
Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy - historia kocurka będzie miała szanse na happy end.
Po przewiezieniu do całodobowej lecznicy stwierdzono stan krytyczny.
Kocurek ma jednak ogromną wole życia i zrobimy wszystko co w naszych mocach aby mu pomóc‼️
Wiemy w tej chwili, że ma pęknięte podniebienie, uraz głowy z obrzękiem mózgu, połamaną żuchwę, obrażenia wewnętrzne. Ale najważniejsze, że on walczy i my powalczymy dla niego‼️🙏
Ratujemy, pomagamy ale sami nie damy rady.
Leczenie tak ogromnych obrażeń i walka o jego życie niestety niesie za sobą ogromne koszta.
Błagamy o pomoc dla tego kociego bidulka🙏
Fundacja Znajdki
664-821-160
Ładuję...