Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wracamy do Was z informacją o naszym bidulinku Maciusiu.
Kocieł się nie poddaje, walczy chłopaczek więc my mu w tym pomożemy . Wierzymy, że w ten magiczny czas uda się nam z WASZĄ POMOCĄ, A MACIULEK POCIESZY SIĘ JESZCZE ŻYCIEM W KOCHAJACYM DOMKU .
Na ten moment został na tyle ustabilizowany i odkarmiony, ruszyły też nerki , że w piątek przejdzie amputację obu małżowin usznych, możliwe że będzie od razu wykastrowany, niestety nie można za jednym znieczuleniem amputować łapki, byłoby to zbyt dużym obciążeniem dla tak małego i wyniszczonego ciałka. Maciuś jest jeszcze trochę wycofany, ale nie ma się co dziwić, docenia jednak bardzo ciepło i pełną miseczkę, wierzymy że zdążyliśmy w ostatniej chwili, by odmienić Jego życie
To jest Maciuś, serce nam pękło gdy go zobaczyliśmy, kolejna ofiara bezdomności. Nie chcemy nawet myśleć ile i jak bardzo musiał cierpieć, jak bolały gnijące uszy, a łapka tak bardzo, że chyba chciał ją odgryźć, bo rana jest wygryziona. Na zdjęciach widać jak mocno wygryzł sobie łapeczkę. Eh... Serce wyje z bólu, patrząc na ogrom jego cierpienia. Jak bardzo bolesna i bezsensowna byłaby jego śmierć, bo znowu zawiódł człowiek...
Kochani prosimy, pamiętajcie, że koty białe i/lub białe w przewadze, czy o białych uszach i/lub różowym nosku powinny być bezwzględnie kotami niewychodzącymi, są bardziej niż inne narażone na nowotwór płaskonabłonkowego uszu i/lub nosa, a jedyną metodą leczenia jest amputacja, bo radioterapia jest bardzo droga i każde naświetlanie to kolejny stres, a jak wiecie, stres u kotów nie pomaga.
Do tego koty o takim umaszczeniu bywają głuche lub niedosłyszące, często są też przeganiane przez inne osobniki, stanowią dla nich i siebie zagrożenie, zdradzają swoim umaszczeniem kryjówki, zapraszając w ten sposób swoich wrogów do ataków na siebie. Nie potrafią zlać się z otoczeniem.
Nie wiemy jeszcze co dalej, oby dał radę, trzymajcie kciuki za Maciusia, ślijcie mu dobrą energię. Kochani, jeżeli uda mu się pomóc to będziemy potrzebowali dla niego domu. On nie wróci już na dwór. Teraz najważniejsza, że nie będzie odchodził w bólu, głodzie i samotnie. Już nie jest bezimienny. Maciuś na Was liczy!
Ładuję...