Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani mam dobre wieści.
Kocurek wyzdrowiał i wrócił do Pani u której pomieszkiwał w garażu.
Jest wyleczony, wykastrowany, odrobaczony i jest szansa, że zamieszka wraz z rodziną w domu i że nie będzie wypuszczany.
Przez cały luty przebywał w lecznicy.
Wszystkim, którzy dorzucili się do zbiórki serdecznie dziękujemy.
Dziękujemy, że jesteście i że razem z nami ratujecie te biedy❤️
To kocurek, nazwaliśmy go Oczko, bo niebawem będzie miał już tylko jedno oczko...
Oto jego historia: Oczko to kot wolnożyjący w Baninie. Pani go dokarmia, dba, wpuszcza do piwnicy. Kocurek pewnego dnia zniknął. Długo go nie było. Pani już straciła nadzieję, że żyje.
I powrócił z ogromnym czymś zamiast oka! Kocurek dał się Pani złapać, trafił do pobliskiego weterynarza, by otrzymać pomoc. Niestety, koszt operacji i pobytu kota w lecznicy nie był na jej kieszeń.
Weterynarz wspomniał Pani o działających fundacjach w Gdańsku, że może będziemy mogli pomóc kotu. Pomógł Pani nas znaleźć i tak oto mamy nowego, potrzebującego pomocy od zaraz, kosztownego podopiecznego.
Kocurek od razu trafił do naszego weterynarza, gdzie go zbadano i podjęto się operacji usunięcia wrzodu i tego, co zostało po gałce ocznej.
Kocurek spędzi ten czas w lecznicy na szpitaliku, co jest niestety bardzo kosztowne, ale nie mamy już miejsc w naszych już i tak przepełnionych domach tymczasowych.
Badania, operacja, pobyt i utrzymanie to kolejne koszta, na które nie powinniśmy sobie pozwolić, ale jak tu można było odmówić?
Prosimy o grosik na ratowanie życia kocurka Oczko!
Pozdrawiamy i serdecznie dziękujemy, Agnieszka i Oczko.
Ładuję...