Bezdomny kocurek z karmowiska prosi o wsparcie na leczenie

Loluś to jeden z wielu wolnożyjących kotów z żyjących przy jednym z karmowisk naszych wolontariuszy.

Ostatnio jego stan się zdrowia znacznie się pogorszył. Musiał zostać odłowiony i poddany zabiegowi. 

Usunięto mu kieł, nie był do uratowania, przy okazji pobrano mu krew do badania, zostały wykonane testy. Został zabezpieczony długodziałającym antybiotykiem, a także dostał na wynos bravecto. 

To tylko jeden z wielu kotów wolnożyjących, które potrzebują pomocy weterynarza, by móc swobodnie i godnie żyć. Wolontariusze robią, co mogą, by to życie ułatwić, potrzebne są tylko (i aż!) fundusze na ten cel.

Niezmiennie prosimy o wsparcie, ku lepszemu bytowi kotów.