Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani serdecznie dziękujemy za wsparcie zbiórki ♥️
Mimi i jej dzieci - Sarsa i Norbi znalazły już swoje ukochane rodziny.
Ostatnia z szczeniaków Margaret nadal w domu tymczasowym oczekuje na adopcję.
Podobnie Pan Owieczka. Piesek ze względu na wiek nie wzbudza zainteresowania i niestety nikt nie dzwoni w sprawie adopcji.
Piesek Niko, który trafił do nas w okolicach Sylwestra kilka dni temu pojechał do swojej nowej rodziny.
Koteczka Sisi jest nadal w trakcie leczenia powikłań powstałych na skutek przebytej kaliciwirozy. Białaczka została niestety potwierdzona pcrem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że praktycznie nie ma szans na adopcję.
Sunia Lusia dalej czeka na adopcję w domu tymczasowym. Niestety mimo jej wspaniałego charakteru nikt nie dzwoni.
Bagi młodziak, który najprawdopodobniej sam przeszedł przez granicą z Ukrainą i szukał pomocy wśród żołnierzy czeka aż ktoś go pokocha w hoteliku dla zwierząt. Za kilka dni planowany jest zabieg kastracji.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie naszych działań na rzecz bezdomnych zwierząt ♥️♥️♥️
Szanowni Państwo, wraz z nowym rokiem nadchodzą kolejne wyzwania. Wiele porzuconych zwierząt na ulicach, inne przykute łańcuchami u właściciela zwyrodnialca. Wszystkie chcą zapomnieć o bólu, zimnie, głodzie i strachu. Chcą być bezpieczne i kochane.
Robimy co w naszej mocy, aby uratować kolejne stworzenia. Niektóre już trafiły pod naszą opiekę, ale kolejne są nam zgłaszane każdego dnia. Liczymy, że i tym razem zechcecie wesprzeć nasze działania i zawalczyć z nami o ich los.
Pan Owieczka to starszy pies odebrany interwencyjnie. 9 długich lat spędził przykuty łańcuchem do 'niby budy' bez jakichkolwiek podłogi - zamiast niej było klepisko. Zamarznięta ziemia nie dawała mu szansy, by się ogrzać.
Piesek był zaniedbany, zapchlony i zarobaczony do granic możliwości.
W domu tymczasowym dał się poznać jako niezwykle przyjacielski i grzeczny psiak. Pan Owieczka potrzebuje środków na utrzymanie.
Sisi to kiciunia, która spędziła mroźne noce na kostce brukowej pod marketem. Była przemarznięta i głodna. Po kilku dniach u kotki rozwinęła się kaliciwiroza.
Około dwóch tygodni trwała walka o jej życie. Sisi przez rany w pyszczku i przełyku odmawiała jedzenia. Musiała być karmiona na siłę. Cierpliwie znosiła kolejne zastrzyki i kroplówki a po wszystkim zwijała się w kłębek jakby mówiąc, aby dać już jej spokój.
Po wielu dniach leczenia nadżerki zaczęły się goić i wrócił apetyt. Jednak to nie koniec. Kicia nadal przyjmuje leki odpornościowe oraz kropelki do oczu, bo te niestety nadal łzawią i ropieją. Leczenie w trakcie więc będziemy wdzięczni za każdą pomoc dla Sisi ❤️
Niko to młodziak w typie amstaffa znaleziony przed Sylwestrem. Mimo poszukiwań właściciela nie udało się odnaleźć. Może to i dobrze... Niestety Niko boi się podniesionej ręki więc podejrzewamy, że mógł być bity w przeszłości.
Być może opiekun nie radził sobie z energią młodego psiaka i karcił w imię wychowania... Nie wiemy, dlaczego trafił na ulicę, ale musimy zadbać o jego profilaktykę i utrzymanie. Przed psiakiem również zabieg kastracji.
Wirek to kocie maleństwo dostrzeżone w śniegu przez pewnego pana. Maluch nie dawał rady wydostać się z zaspy. Był wychłodzony, wyczerpany.
W domu tymczasowym doszedł do zdrowia. Ma za sobą pierwsze szczepienie przeciwko chorobom wirusowym. Przed nim kolejne i zabieg kastracji.
Lusia to młoda sunia w typie owczarka niemieckiego, która po porzuceniu błąkała się po podzamojskiej wsi. W poszukiwaniu pomocy i jedzenia trafiła na Panią Monikę, która niejednokrotnie zapewniała naszym podopiecznym bezpieczny kąt u siebie. Również teraz przebywa u niej sunia po operacjach łapki - Sara.
Lusia potrzebuje wsparcia na zabieg sterylizacji oraz utrzymanie w domu tymczasowym. Mamy nadzieję, że ktoś ją dostrzeże i podaruje cudowny dom.
Bagi to piesek, który pomocy szukał u żołnierzy na granicy. Wśród nich nie zabrakło ludzi o wielkim sercu dla zwierząt. Poproszono nas o pomoc dla psiaka. Bagi ma zapewnione miejsce u jednego z żołnierzy do połowy stycznia. Później trafi do psiego hotelu co wiąże się z comiesięcznymi opłatami. Przed nim również cała profilaktyka i zabieg. Później poszukamy dla niego kochającej rodziny.
Zwierzaki, które Państwu przedstawiliśmy to zaledwie garstka spośród wszystkich podopiecznych. Na tą chwilę mamy ich pod opieką ponad 70, z czego 49 to psy. Koszty utrzymania i leczenia takiej gromady są ogromne, ale wiemy, że warto i że zasługują na pomoc. Jeszcze raz serdecznie prosimy o choćby symboliczne wpłaty dla zwierzaków.
Pragniemy też życzyć Państwu wszystko najlepszego w nowym 2023 roku ♥️
Ładuję...