Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie. Dzięki Wam udało się opłacic fakture
No i doczekaliśmy się faktur... Kwota zwaliła Nas z nóg. Ponad 12,5 tys zł! Jeszcze nigdy, ale całej historii fundacji, nie musieliśmy płacić tak ogromnych faktur. A brakuje tu jeszcze faktury za diagnostykę Rudzika W ciągu kilku najbliższych dni wydamy kolejne prawie 1000zl na same szczepienia naszych podopiecznych (na które na razie uzbierało się całe ZERO).
Dzięki Waszemu wsparciu udało się na szczęście uzbierać sporą część z faktur za co ogromnie dziękujemy. Niestety nadal brakuje około 2 tys złotych które MUSIMY ubierać jeśli mamy nadal pomagać Az 3 domki tymczasowe miały w tym czasie problemy z rozwolnieniem u kociaków (w tym dwa gdzie były całe kocie rodzinki) Niestety mimo próśb nikt nie kupił probiotyków, a szły one w hurtowych ilościach i wydaliśmy prawie 800 zł na ich zakup! Wykastrowalismy 13 kotów w tym 11 kotek (część ciężarna) , nie udało się uzbierać nawet połowy potrzebnej na ten cel, na samo szczepienie małych z Meliny wydaliśmy prawie 1000 zł... Leki na rozwolnienie, odrobaczenia, odpchlenia, testy u wszystkich dorosłych kotów... To rzeczy na które zazwyczaj nie udaję sie uzbierać
W międzyczasie pomogliśmy jednak ponad 50 kotom! Większość z nich ma już nowe domy, częśc została wykastrowana i wypuszczona, część nadal czeka.
Nie chcielibyśmy zwalniać tempa. Ale musimy na chwilę przystopować żeby nasi podopieczni znaleźli domki, i żeby uzbierać na opłacenie tych OGROMNYCH faktur.
Kolejne ogromne faktury. Trwa wyścig z czasem a my nie wiemy, czy nie będziemy musieli przerwać w najważniejszym momencie Kastrujemy, ratujemy, leczymy. Tyle się dzieje że czasem nie zdążamy nawet ogłosić zwierzaka i zrobić zbiórki przed wydaniem do nowego domu.
Każdego dnia dostajemy co najmniej jedno zgłoszenie o kolejnych kotach na kastracje. Zazwyczaj od osób które nie zdążyły zgłosić się po talony, lub którym gmina odmówiła pomocy... Na przełomie marca i kwietnia większość kotek będzie już ciężarna. Przed majem rozpocznie się koci armagedon. Zrobimy wszystko, żeby do tego czasu wykastrować jak najwięcej kotek (a czasem też suczek), ale musimy mieć fundusze. Bez nich musimy kalkulować która sprawa jest bardziej pilna. Niedługo być może znowu będziemy musieli odmawiać kastracji kocurków.
Faktura na ponad 4 tys. zł uzbierała się w ciągu miesiąca (!). To faktury za kastracje kotów bezdomnych: 6 kotek i 8 kocurków, ale też tych które przyjęliśmy pod opiekę), profilaktykę i testy naszych kocich podopiecznych. Diagnostykę i leczenie Rudej, Szarej i Olafa. A także podkłady które w lecznicy zużywają się w ogromnej ilości. Na kolejnej mamy już następne 400 zł (testy i profilaktyka kotów z firmy), a to dopiero pierwszy dzień na nowej fakturze W kolejce na zabiegi czeka ponad 30 (!) kotów. Jedno stado liczące 10 sztuk, dwa stada po około 5, 3 kociaki od biednego Pana, i sporo pojedynczych "przypadków". Nie wspominając nawet o stadzie z firmy gdzie zostało jeszcze około 10 kotów, z czego część jest na tyle przyjazna, że chcielibyśmy dać im szanse na nowe życie.
Zawsze mogliśmy liczyć na Waszą pomoc. Czy tym razem również się uda?
Ładuję...