Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Witaj w domu Kropciu ❤
Kropciu !!!!!!!!!!!będziesz żyła!!!!!!!!!!!!!!!!!! A Twój dzieciaczek będzie z Tobą do końca życia!!!!!!!!
Kochani nie wiem jak dziękować!
Robie wypłate ze zbiórki. Umawiam na wyjazd i klinike!!!!!!!!!!!!!!
Kochani stan Kropki jest bardzo poważny.... dzisiaj dostałam zdjęcia błagam......jest to żywa rana
Dzisiaj o godzinie 11 dostałam telefon, że Kropka doznała urazu. Ma rozcięcie na udzie.
Czekam na zdjęcia. Handlarz jedzie do miejsca w którym ona stoi do tzw. "dziupli".
Do "kojca" w którym jest została wprowadzona nowa klacz, która ustawiała się ze stadem które było już w środku. Musiała na coś wpaść i przecieła skóre....
Taką informacje dostałam...
Wiem że czasy są ciężkie .........
Kochani Klara dzisiaj opuściła tamto miejsce. Jedzie do Kucykowa..... Kropka tam została w towarzystwie innych biedaków. Kochani błagam Was. Trace już nadzieje bo wiem jak ceny wszystkiego windują do góry i każdy z Nas się obawia jutra. To jest zrozumiałe.
Ale jak ją uratować. Nie wyda jej na zaliczke.
Dzisiaj Klara jest zabierana z tego miejsca.....zostaje w Nim Kropka (i wiele innych istnień będących widocznych na zdjęciu).
Osobiście nie dam rady jechać bo musze być na stajni. Ostatnia podróż po Albiego była dla mnie maratonem niespania 30 h i nie dam rady już tego powtórzyć (od 4 rano na stajni, wyjazd wieczorem powrót rano na stajnie , ogarnięcie stajni... to za dużo). Więc nie będe mogła osobiście z handlarzem rozmawiać.
Ale będe dzwoniła aby wyprosić termin. Ten handlarz w porównaniu z tym od dwóch klaczy podejrzewam że poczeka bo zawsze czeka. Nigdy nie sprzedał konia który już był na panelu zbiórki ale czas dla Kropki jest bardzo ważny.
W dniu wczorajszym odebraliśmy Albiego. Stan jego zdrowia jest zły.
Wychudzony, ledwo chodzi na chorych nóżkach.....Kropka tam została... nie widziałam jej bo było ok 3.30 rano.
Ale wiem, że nie jest to miejsce dla źrebnej klaczy., która musi być odpowiednio żywiona aby dzieciątko rozwijało się prawidłowo.
Jutro załącze faktury z odbioru Albiego do jego zbiórki
Tak Panie Anonim mam przyczepe ale przyczepa bez auta sama nie pojedzie Prawda czy nie!
Dlatego za chwilę jest wypożyczany koniowóz od Pana Pawła Hołowni którym to Albi będzie jechał fo Kucykowa.
Koszt wynajmu 1200 zł (koniowozu) plus paliwo ponad 1 tyś zł.
Koniowóz dopiero o godzinie 17 wrócił od poprzedniego wynajmu flatego teraz dopiero jest odbierany.
Numer kontaktowy do Pana od którego wypożyczamy jest ogólnie dostępny na internecie i może Pan sobie śmiało do niego zadzwonić gdyż jest to oficjalna firma wynajmująca koniowozy.
Również mogę podać numer tel do serwisu gdzie Nasz przewoźnik który wozi nam auta musiał go oddać.
Czy jeszcze mam udzielić jakich kolwiek innych informacji czy nadal będzie Pan/Pani pod Anonimowym pseudonimem truł na wszystkich zbiórkach? Jutro od ok 13 Albi będzie w Kucykowie i można będzie osobiście go odwiedzić.
A dla Was Kochani informacja. Planowo Albi będzie odbierany o 5 nas ranem. Długa trasa go czeka ale damy rade!
Kochani....Kropka jest w wysokiej ciąży. Stoi z innymi końmi....jak każdy z Nas wie konie ustawiają między sobą hierarchie wzajemnie kopiąc, atakując....
U handlarza jest cały czas rotacja zwierząt. Co oznacza że zwierzęta cały czas walczą o swoją pozycje w stadzie. Za każdym razem Kropka i życie jej maluszka jest narażone... nie ma tam gdzie uciec aby siebie chronić....
Albi we wtorek będzie zabrany.środki ze zbiórki zaksięgowały się wieczorem 15.12 W dniu transportu warunki pogodowe się bardzo pogorszyły i transport nie wyjechał . Jest to transport ponad 800 km w jedną strone. Z Północy na Południe Polski.
Z racji bezpieczeństwa przewozu i bezpieczeństwa zwierzęcia nie ryzykowaliśmy z racji gołoledzi jaka panowała. Moje auto staneło w poprzek jak jechałam na stajni gdyż poślizgneło się na lodowatej leśnej drodze a koniowóz...może wylądowałby w rowie, które są wzdłuż drogi....
Więc bezpieczeństwo jest w tym przypadku najważniejsze.
Kropciu..... przepraszamy. Jest bardzo trudny czas dla Wszystkich.... nie damy rady Cieboe zabrać abyś mogła być w końcu szczęśliwa i wolna......
Kochani z całego serca dziękuje Wam za okazywaną pomoc dla ich ratunku.... jednakże idą ciężkie czasy i wiem że jest trudno.....
Ja nie dam rady dzwonić do handlarza prosić go o przedłużenie czasu.... bo..... dla nich jest to śmieszne.... gadają te swoje bzdury o rzeźniach a ja muszę ich wysłuchować i się płaszczyć, prosić.... wiem że on to przeczyta.... bo śledzi każde zbiórki..... ale mi już brakuje sił na rozmowy z Nimi...... to nie są ludzie....
Kolejna klacz, kolejne życie. A w brzuszku kolejne nienarodzone. Dostajesz zdjęcie, cenę i musisz podjąć decyzje czy ratujesz, czy nie jak decydować.
Klaczka ma dzidziulkę w brzuszku. Potwierdzony 4 miesiąc źrebności. Stoi tak, jak widzicie. Warunki wspaniałe dla jakiegokolwiek istnienia, które zostawię bez komentarza. Klacz ma 7 lat i całe życie przed sobą.
Proszę, uratujmy ją! Dla klaczki jest cudowny domek koło naszej Kasi!
Ładuję...