Kolejny koci dramat

Krótka historia Kitku

Kitku trafił pod naszą opiekę 7.08 nie chodzący, pełzający jak żabka, z licznymi złamaniami patologicznymi, świerzbem, pchłami, potwornie wychudzony.
Jego początki były ciężkie, ale dzięki wspanialej opiece w klinice weterynaryjnej powoli dochodził do siebie i tak 23.08 mógł opuścić klinikę stojący na własnych łapkach, niezgrabnie chodząc z wielką wolą życia ❤️

Niestety 24.08 przy oddawaniu kału wypadła mu kiszka stolcowa i znów zawitał na szpitalik gdzie odrazu został poddany zabiegowi.
Jak przystało na wojownika wszystko przebiegło pomyślnie

Obecnie opuścił klinikę i zamieszkał w domu tymczasowym u jednej z technik weterynarii
Która zajmowała się nim podczas całego jego pobytu ❤️

Ufff możemy spać spokojnie, że jest pod najlepszą opieką ❤️

Walka o życie zwierząt nie jest ani prosta, ani tania

Pierwszy jego pobyt to koszt 3850 zł, następny to 1000 zł co daje nam kwotę prawie 5000 zl

Pomimo długu za niego, wiemy że postąpiłyśmy właściwie ❤️ i dzięki pracy lekarzy będzie mógł cieszyć się życiem ❤️

Na zbiórce jest ledwie 1000 zł, mamy nadzieję, że dzięki wam uda się opłacić tą walkę którą okazała się zwycięska ❤️

#razemmożwmywięcej

Kitku opuścił klinikę , dzielnie walczy o sprawność, ale jego leczenie jeszcze napewno będzie długie i kosztowne . 

Faktura za jego pobyt w klinice to ponad 3800 zł, czy wspólnie uda nam się zebrać?

Wieści o kitku

Stan dalej jest słaby, jest po konsultacji ortopedycznej, neurologicznej, badaniach rtg, usg oraz krwi.

Po zdjęciach rtg wiemy, że ma liczne złamania patologiczne, które nie są wynikiem wypadku lecz bardzo złego żywienia oraz dużych niedoborów.

Kości na rtg przypominają tkanki miękkie, momentami ciężko je rozróżnić- kociak prawdopodobnie zmaga się z żywieniową nadczynnością przytarczyc.

Rokowania dalej pozostają ostrożne, ale jest nadzieja

Na ten moment dług w lecznicy to już ok 2 tysięcy złotych, a to dopiero początek walki o lepsze życie kitku