Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jak? Jak to możliwe, że człowiek patrzył na to cierpienie, na to konanie, na ten ból i NIC NIE ZROBIŁ? Przypiął psa do budy i każdego dnia obojętnie przechodził obok konającego zwierzęcia. Obojętny, zrezygnowany Bolek czekał już chyba tylko na śmierć.
Jego gehenna trwała miesiącami. Potężne wyłysienia, zmieniona chorobowo skóra, z brzucha odłazi płatami. Obrzęk głowy i pysia, a w uchu potężna, gnijąca, sącząca się zmiana. Sztywne, obolałe łapy. Kulawizna. Zęby w tragicznym stanie.
Bije od niego niewyobrażalny odór, rozkładającego się, zainfekowanego ciała.
O prośbę dla niego poprosili nas wolontariusze, którzy z pomocą tarnowskiego TOZ-u odebrali psa i zorganizowali natychmiastowy transport do warszawskiej kliniki.
Powiemy Wam, że tak wyniszczonego, upodlonego psa nie widzieliśmy już dawno. A był to do cholery pies właścicielski! Co z tymi ludźmi?! Nie potrafimy tego pojąć! Naprawdę nie wiedzą, że pies odczuwa ból? Nie podarujemy. Pociągniemy tego człowieka do odpowiedzialności.
To kolejny pies w ciężkim stanie, który trafił pod nasze skrzydła. Ruszamy z pełną diagnostyką.
Będziemy walczyć o jego życie.
Błagam Was o pomoc! To będzie długa i kosztowna walka.
Ładuję...