Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkim darczyńcom z całego serca dziękujemy, środki uzbierane dzięki Waszym wpłatom przeznaczone zostaną na opiekę kowalską podopiecznych Klubu Gaja. Robimy co możemy by były one zadbane najlepiej jak potrafimy, dzięki Waszej hojności jest to możliwe,
dziękujemy! #StarzejeSięKażdyNawetKoń !
Zbieramy środki na zabiegi kowalskie koni Klubu Gaja - Pegaza i White Lady.
Kopyta Mają Znaczenie! Jak stare przysłowie brzmi... "Bez kopyt nie ma konia".
Pegaz - pierwszy koń uratowany przed śmiercią w rzeźni przez Klub Gaja jest z nami od 2000 roku. Pegaz i jego towarzyszka White Lady przeżył z nami wiele historii, wesołych i smutniejszych. Cieszymy się, że jest i stanowi symbol wolności i zmiany. Przypomina nam, co jest ważne i dlaczego podjęliśmy działania na rzecz ochrony zwierząt.
Fot. Ada Majocha-kopyto Pegaza, pęknięte, przygotowane na klocku do zdjecia RTG.
Kopyto to jedna z ważniejszych części anatomicznych ciała konia, na którą mamy bezpośredni wpływ, ponieważ poddaje się je zabiegom pielęgnacyjnym najczęściej, bo co około cztery tygodnie. Jest to bardzo ważny element dla biomechaniki ruchu i dla całego organizmu końskiego i zdrowia ogólnego, a także samopoczucia.
Niestety kopyta często wymagają dodatkowych zabiegów pielęgnacyjnych i specjalistycznego podejścia oraz leczenia. Choroby, na jakie najczęściej cierpią to dysfunkcja linii białej, ochwat, degeneracja strzałki gąbczastej i inne. Struganie kopyt jest konieczne, czasami konieczne jest także podkucie kopyta.
Klub Gaja od początku działalności przykłada wielką wagę do praw i dobrostanu zwierząt oraz ich ochrony. Doprowadziliśmy do ustanowienia w Polsce Ustawy o ochronie zwierząt (1997r.), a prowadzony w niej zapis potwierdza, że Zwierzę nie jest rzeczą. Dla upamiętnienia tego faktu ustanowiliśmy Dzień Praw Zwierząt (22 maja). Byliśmy pierwszą organizacją w Polsce, która rozpoczęła kampanię związaną z transportem zwierząt, głównie koni. Dzięki ogólnopolskiej kampanii „Zwierzę nie jest rzeczą”, którą rozpoczęliśmy przed 1999 r., poprawiły się warunki transportu, a liczba wywożonych zwierząt spadła. Problem stał się tematem publicznych debat i teraz wiele organizacji zajmuje się tym problemem.
Fot. Uszkodzone kopyto White Lady, podopiecznej Klubu Gaja, wymagające założenia podkowy.
Uratowaliśmy 60 koni, niektóre hodowane były na mięso i miały trafić do rzeźni. Nadal potrzebują pomocy. Wymagają szczególnej opieki i leczenia ze względu wiek, stan zdrowia, urazy fizyczne i psychiczne. Prosimy o pomoc.
Klub Gaja jest organizacją pożytku publicznego. Konie ratujemy tylko dzięki hojności Darczyńców.
Każda wpłata się liczy.
Wierzymy, że uda nam się w tym trudnym dla wszystkich czasie dbać o nasze zwierzęta jak najlepiej. Potrzebujemy jednak Waszej pomocy. Bez Was zabieg i opieka będzie niemożliwa...
#StarzejeSięKażdyNawetKoń
Ładuję...