Aby móc dalej pomagać skrzywdzonym zwierzętom. Bez Was nie damy rady

Zbiórka zakończona
Wsparły 732 osoby
36 775 zł (52,53%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 8 Stycznia 2024

Zakończenie: 15 Czerwca 2024

Godzina: 10:13

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
15 Maja 2024, 11:43
Ciężko ratować i pomagać :(

Ciężko jest ratować i pomagać gdy na koncie czasem brak na podstawowe opłaty :(  

Ostatnie dwa psiaki , które trafiły pod naszą opieketo Alis i mały Rudzik. Dla Rudzika załozylismy osobną zbiórkę , boo jego leczenie i rahabilitacja będą trwały długo:( Alis wymaga badań i diagnostyki ortopedy . Trafiła pod naszą opieką z złym stanie psychicznym ale pomały dochodzi do siebie. Dzięki Państwa wsparcie będziemy mogli pomagać kolejnym potrzebującym. Bardzo prosimy o wsparcie.

Pokaż wszystkie aktualizacje

28 Marca 2024, 10:14
Azor

Azorek to kolejne psie dziecko porzucone po wypadku. Psiak jest juz po jednej operacji połamanych kości, czeka go jeszcze jedna :( 

23 Marca 2024, 11:30
Połamane psie dziecko

Nie mogliśmy odmówić pomocy. Sunia w ieku ok. 8-9 miesięcy na pomoc czekała prawie 3 tygodnie( Została potrącona przez samochód i pozostawiona na poboczu drogi. I tak na trzech łapkach skakała po wsi szukając jedzenie i picia. Każdy tylko patrzył lub przeganiał, Ktoś od czasu do czasu rzucił jakieś resztki do zjedzenia. Aż w koońcu znalazła się jedna osoba , kótra zabezpieczyła sunię i zgłosiła ją do nas. 

Operacja trwała kilka godzin, złamane podudzie ale doktor dał radę , teraz suni dochodzi do siebie w naszym ośrdoku a my głowimy się jak zapłacić za operację . Wierzymy, że nas wesprzecie.

21 Lutego 2024, 11:21
Nowi podopieczni

Kolejny pilnie potrzebujący pomocy psiak. Trzy dni leżał pod ogrodzeniem ludzi w jednej wsi na mazowszu. Czołgał się, wył, ujadał wołając o pomoc. Ma zapalenie płuc , dysplazje stawów bidrowych i obrzęk kręgosłupa.

Ogrom cierpienia i zwierząt w potrzebie nas przytłacza. Tak jak i rachunki za operacje, zabiegi, profilaktykę.

Za wodę, prąd, wywóz nieczystość trzeba płacić tak jak i musimy dbać o naszych podopiecznych. Wszystko wydaje się być coraz droższe. I tak mocno ograniczyliśmy swoją działaność, ale musimy zadbać o te, które już są i potrzebują pomocy. Psie dzieci głodzone i porzucane, staruszki niedowidzące ledwo chodzące wyrzucane jak stare meble. Błąkające się po drogach, wsiach szukając ciepła i ratunku, wpadają pod samochody, przepusty czy rowy. Leżą i po cichu umierają w cierpieniu i zapomnimy.

Nie które z nich mają szczęście w nieszczęściu i zostają zauważone, znalezione i zostaje im udzielona pomoc. Ale są też takie gdzie pomoc przychodzi za późno. A ich udręczone ciała leżą bezwładnie zjadane przez robaki, zostają zauważone poprzez biel ich porozrzucanych kości.

Mamy pod swoją opieką  te  uratowane od śmierci w samotności i bólu. Mamy te niechciane, stare i zapomniane. Ich leczenie i utrzymanie jest kosztowne. Bez Państwa pomocy nie damy rady dalej nieść pomocy. Doktor operuje, ratuje jak może, odracza spłatę, rozkłada na raty, ale teraz nałożyło się nam kilka przypadków ortopedycznych, amputacji pilnych kastracji.

Pojedyncze zbiórki naszych podopiecznych, rannych operowanych giną w gąszczu innych zbiórek równie potrzebujących zwierząt. Dlatego postanowiliśmy zrobić jedną na spłatę za leczenie i operacje.

Leczenie i operacje to tylko część z wydatków jakie codziennie ponosimy. Rachunki za prąd wodę, szambo i media rosną w oczach. Ogrzewanie ośrodka to również ogromny koszt. Jeżeli utrzymają się tak niskie temperatury opału wystarczy nam na niespełna 8 dni. Ogromnym kosztem jest również paliwo i utrzymanie w ruchu dwóch naszych samochodów. Jedno auto to leciwe kombi które ze względu na stan jeździ tylko na małe odległości Drugi to van, pokonujący do niedawna ogromne odległości, ze zwierzakami jadącymi po nowe życie.

Ale i on podupada już mechanicznie. Bez sprawnych i zatankowanych aut nasze działania są niemalże niemożliwe. Niestety darowizny nie pokrywają na tą chwilę nawet połowy niezbędnych wydatków. Tak dalej się nie da działać, nie da się ratować kolejnych zwierząt. Wierzymy, że pomożecie nam w tej trudnej sytuacji.

Do czasu ustabilizowania się naszej sytuacji finansowej zmuszeni jesteśmy mocno ograniczyć nasze działania. Oczywiście nie odmawiamy działań w skrajnych wypadkach. W załączniku ostatnie faktury za energię wi wywóz nieczystości z ośrodka. W lecznicy kolejna na ponad 10tys. zł :( 

Wierzymy że nie pozostaniecie Państwo obojętni i wspomożecie choćby 1 złotówką. Bardzo Was prosimy o wsparcie, pomóżcie nam pomagać. 

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
128 zakończonych zbiórek
Wsparły 732 osoby
36 775 zł (52,53%)
Adopcje