Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kot skradł serca rodziny mężczyzny, który go znalazł.
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o opłacenie leczenia nowego podopiecznego.
Spójrzcie tylko na tę kupkę czarnego nieszczęścia... Świadkowie mówili, że tego słodziaka zostawili na dworcu autobusowym ludzie, którzy czekali na autobus ewakuacyjny... Nie widzieliśmy tego na własne oczy, a dobrze wiemy, jak krzywdzące mogą być oszczerstwa, dlatego mamy tylko nadzieję, że kiciuś nie został zdradzony przez swoich opiekunów, że nie został porzucony na pastwę losu w tak okrutnym czasie.
Grupka młodzieży nie pozostała obojętna na krzywdę zwierzaka, który najprawdopodobniej został potrącony przez autobus lub mniejszego busa. Dworzec autobusowy to bardzo niebezpieczne miejsce, ruchliwe, na każdym kroku czyha tutaj niebezpieczeństwo. Jednak jest też coś, co każe przezwyciężyć wszystkie strachy – mnóstwo ludzi, którzy mają jedzenie i czasami dzielą się nim z wygłodniałymi czworonogami...
Na miejsce zostali wezwani wolontariusze, którzy zdecydowali o natychmiastowym przewiezieniu Kota do lecznicy – nie było chwili do stracenia! Weterynarze udzielili kotkowi pierwszej pomocy, wykonali również zdjęcie RTG, które wykazało, że Kot ma złamanie kości kulszowej z przemieszczeniem. Tak poważny uraz może prowadzić do komplikacji, m.in. do problemów z wypróżnianiem się. Dlatego też lekarze podjęli jedynie słuszną decyzję: pilna operacja. W leczeniu zastosowano płytki oraz śruby. Operacja została wykonana profesjonalnie i precyzyjnie.
Nasz mały pacjent jest bardzo dzielny, z wdzięcznością patrzy na nas za każdym razem, gdy przychodzimy go odwiedzić. W chwili obecnej odbywa rehabilitację w specjalistycznym centrum dla zwierząt. Ma również podawane wszystkie niezbędne leki.
Rehabilitacja oraz leczenie będą naprawdę długotrwałe. Gdy cały proces zakończy się sukcesem, będziemy szukać kochającego domu dla tego przystojniaka. Ale póki co musimy skupić się na gromadzeniu środków na opłacenie operacji. Bez Waszego wsparcia nie podarujemy Kotu szansy na normalne zdrowe życie. Zatem... pomożecie?
Ładuję...