Kot z krwotokiem. To kot naszej wolontariuszki, która swoje serce oddała ratowaniu zwierząt

Zbiórka zakończona
Wsparło 37 osób
880 zł (44%)

Rozpoczęcie: 30 Września 2019

Zakończenie: 29 Grudnia 2019

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
03 Października 2019, 09:33
Ratunku! Pomocy! Osocze jest drogie!

Kot czuje się lepiej, dostał osocze!

Ratujemy go pomimo dużych kosztów. Błagamy o pomoc!

Została wdrożona pełna terapia:  osocze, antybiotyki, preparaty, kroplówki. Trzeci dzień walki, jest lepiej! Ratunku, koszty są ogromne!

Dom naszej wolontariuszki jest pełen zwierząt, a ona prosi Was o pomoc dla jej ukochanego kota. Historia domu wolontariuszki jest bardzo wzruszająca. Gdy nie wiadomo, co zrobić ze znalezionym zwierzęciem, bo nie ma gdzie go umieścić, każdy dzwoni do niej. A ona? Nie odmawia... Tylko stara się kolejnej bidzie dać ciepły kąt, choćby na trochę, choćby na chwilę, zanim nie znajdzie się lepszy dom, taki na stałe. Na nią można liczyć, uratowała z opresji wiele zwierząt.

Ma też swoje zwierzęta, o które dba najlepiej, jak potrafi, choć jest biedna. Mieszka w drewnianym domku, w leśnej części Otwocka. Ale nawet na odludziu zwierzęta przeszkadzają innym. Uwagi, przycinki, złośliwości to codzienność dla tych, którzy ratują zwierzęta. Jest wielu ludzi, którym zwierzęta przeszkadzają, a dom, w którym jest kilkanaście zwierząt to jest "wyklęty dom". Sąsiedzi uważają, że to choroba. Tak jest i w tym przypadku. Ktoś krzyczał..."Potruć te wszystkie koty...", ktoś inny "Śmierdzą te zwierzęta..."

Rano przy oknie znalazła kota, który leżał i krwawił. Otrucie? Pobicie?

Zabraliśmy kota do weterynarza. Ratujemy, stan ciężki. Jest na kroplówkach, pod tlenem. Były testy na panleukopenię, bo wolontariuszka przygarnęła pod dach kociaki z panleukopenią. Były też testy na FELV / FIV. Wszystko ujemne. Wyniki krwi ma dobre oprócz płytek. Krew nie krzepnie. Weterynarz daje mu szansę.

Ratujemy! Jutro przetaczanie krwi! Ogromny koszt... Prosimy o wsparcie dla tego kotka, dla naszej wolontariuszki, która poświęca swoje życie zwierzętom. Nie stać jej na szpitalik dla zwierząt,  na weterynaryjną opiekę  całodobową. Bardzo prosimy o pomoc.

Ona pomaga, pomóżcie jej. Bardzo prosimy, bez Was, Darczyńców, nie damy rady.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 37 osób
880 zł (44%)