Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomimo braku środków nie mogliśmy odmówić temu kotu pomocy. Po prostu nie mogliśmy...
To, co wyglądało na wypadnięty odbyt, okazało się być guzem jelit, który tak bardzo urósł, że zaczął "wychodzić" z kota.
Z dnia na dzień według opinii opiekuna kot był słabszy i chudszy, miał biegunkę, która lała się z niego strumieniami. Trzeba było szybko działać. Najpierw trzeba było ustabilizować stan kocurka. Potem ryzykowna operacja usunięcia guza i części jelita. Operacja się udała, guz nowotworowy, ale póki co nie ma widocznych przerzutów. Leczenie jeszcze nie jest skończone i kocur codziennie będzie musiał dostawać leki oraz kroplówki, aż do czasu poprawy ogólnego stanu zdrowie.
Po operacji w domu u opiekuna, który zajmuje się kocurkiem:
Prosimy, pomóżcie nam opłacić jego leczenie, bez Was nie damy rady!
Kocurek jest kotem wolnożyjącym i ma opiekuna, który się nim zajmuje. Jako fundacja pomagamy finansując jego operację i leczenie.
Ładuję...