Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziś straszny dzień, ale musieliśmy pozwolić mu odejśc..
Leczymy kotko już 3 tydzień. Wykryto guz pęcherza moczowego, który został usunięty. Dodatkowo w pęcherzu piasek oraz liczne kamienie. Walczymy choć nadzieja powoli znika..Jeden dzień jest lepszy- Misiek je, drugi znowu gorszy kiedy lecą nam łzy z oczu..
Do naszego gabinetu przyszło małżeństwo z kotem, prosząc o eutanazję... Głośna awantura, wręcz przepychanki, bo pan "żąda" uśpienia kota... Nie dyskutuje - wymaga!
Na pytanie co się dzieje z kotem:
- Kot mi wszędzie sika, wszędzie krew. Nie chodzi do kuwety, sika na łóżko z krwią już od tygodnia!
- To nie jest wskazanie do eutanazji! Poinformowaliśmy opiekuna, kota trzeba leczyć, prawdopodobnie ma zapalenie pęcherza moczowego
- To ja go wezmę do domu i przywalę siekierą w łeb jak kota nie uspicie - nie chcę go!
I tak kocurek jest u nas. Ma 8 lat, przewlekłe zapalenie pęcherza, po dzisiejszym usg okazało się też, że w pęcherzu jest nowotwór. Czekamy na wyniki badań z biochemii i morfologii. Jest w gabinecie, dostaje leki, by uśmierzyć ból i kroplówki.
Mamy nadzieję, że znajdziemy dla niego dom, który będzie na dobre i na złe... Nie tylko jak kot będzie zdrów, ale również jak będzie chory. Póki co, czeka go długie leczenie oraz operacja, dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie! Z góry dziękujemy, za każdą pomoc.