Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za Waszą pomoc, dzięki Wam udało się przetrwać kolejny miesiąc!!!
Dziękujemy!!!
Wizyty u lekarzy się nie kończą, jeździmy z dziewczynkami na opanowanie grzyba, dziś dostały szczepionki, każda po sto zł... Wszystko tyle kosztuje, że można tylko usiąść i płakać :(
Kupujemy suplementy na odporność, leki, dobre karmy... Walczymy. A Wy? Może macie możliwości nam pomóc? Bardzo prosimy :)
Kociaki niektóre powoli zdrowieją, ale inne mają się wciąż tak samo... Nieustanna walka jest zarówno dla nich, jak i dla nas wyczerpująca...
Codzienne nasze wizyty u lekarza, to kroplówki, zastrzyki, kontrole... Cooky i jego uszy wymagają czasu... Nie wiemy, czy te problemy z równowagą zostaną, czy się cofną... Walczymy... Dziewczynki od Inez codziennie leki i suplementy, plus karmienie - same jedzą za mało, więc dokarmiamy. Marylin i Monroe nie przybierają na wadze, mama ma za mało mleka - też dokarmiamy ile się da... Pracy jest na kilka osób dziennie, a braki wolontariuszy dają się nam we znaki... Dostaliśmy też faktury z ostatniego tygodnia... Nie mamy jak zapłacić obecnie... Pomóżcie nam, prosimy...
Walczymy o maluchy, Ulcia w inkubatorze, Irenka opuchnięte stawy, Inka gorączką - kroplówki i zastrzyki. Wizyty w klinice rano i wieczorem... Cooky zapalenie uszu ....
Jesteśmy zmęczeni, ale walczymy dalej!
Kroplówki dwa razy dziennie... Dokarmianie strzykawką... Robimy, co możemy, aby uratować maluchy ...
Przyjaciele i Dobroczyńcy! Teraz jest właśnie ten czas, kiedy nasza fundacja potrzebuje najbardziej Waszego wsparcia.
Jesteśmy w pomocy kotom praktycznie sami, my wolontariusze z całych sił staramy się zapewnić życie i zdrowie kotom pod naszą opieką, a tu są jeszcze opłaty za piwnice - mamy w tej chwili już 2 tysiące samego czynszu (negocjacje z Gdańskimi Nieruchomościami nie przynoszą rezultatu, więc płacimy jak normalni najemcy).
Do tego musimy mieć chemię do sprzątania - płyny, proszki, worki, ręczniki - to w miesiącu kolejny minimum tysiąc złotych.
Kupujemy też suplementy, mięso, karmy specjalistyczne, leki - to kolejne koszty...
W domach tymczasowych mamy blisko 30 kotów, z czego większość to już seniorzy - kilkanaście wizyt z nimi w klinice to często faktury rzędu 5 tysięcy miesięcznie... Dla nich też i leki i suplementy potrzebne...
Dlatego założyliśmy zbiórkę miesięczną - na zwykłe miesięczne utrzymanie fundacji.
Wyliczyliśmy - aby pomagać kotom, to miesięcznie potrzebujemy minimum 10 tysięcy złotych, dlatego zbiórka jest na taką właśnie kwotę.
Jeśli możesz pomóc - pomóż, prosimy - bez Ciebie przyjacielu i Darczyńco - nie dalibyśmy rady!
Ładuję...