Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pingwinka warto było podjąć się leczenia, ponieważ finalnie okazało się, że nie ma nowotworu jak wydawało się po rezonansie a jest to przewlekłe zapalenia ziarniniakowo. Mimo że Pingwinek nie słyszy na lewe ucho i ma częściowo porażony nerw twarzowy (cały aparat słuchowy był zniszczony przez zapalenie i został usunięty w trakcie operacji) to jest szansa na jego wyleczenie i mamy nadzieję znalezienie domu dla niego. Rokowanie jest trochę ostrożne ponieważ druga część zapalenia wyszła poza puszkę bębenkową i stworzyła ognisko zapalne w mózgowiu z uciskiem na pień mózgu, ale jesteśmy pełni nadziei, że uda się to opanować. W tej chwili leczenie polega wyłącznie na podawaniu sterydów przez dwa miesiące. Później należałoby zrobić ponowny rezonans, żeby ustalić czy to pomogło definitywnie pokonać chorobę. Koszt leczenia PINGWINKA do dnia dziesiejszego to kwota 3 311,00 zł. Kwota zebrana ze zbiórki 1 986,00 zł.
Dziękujemy naszym darczyńcom za wszystkie wpłaty na leczenie i diagnostykę naszego podopiecznego.
Serdeczne dzięki.
To nie pierwszy przypadek kiedy przygarnęliśmy zwierzę potrzebujące pomocy, ale pierwszy raz kiedy nie jesteśmy w stanie pomóc wyłącznie z własnych środków.
Pingwinek miał 28 kwietnia 2020 r. wykonany zabieg osteotomii puszki bębenkowej .Pobrano mu płyn do badania cytologicznego i histopatologicznego. Koszt zabiegu wyniósł 1800,00 zł. Czekamy na wyniki badań. Kociak po zabiegu odpoczywa w pomieszczeniach fundacji.
Leczenie Pingwinka spowodowało ,że święcąca pustkami fundacyjnymi kasa stała się jeszcze bardziej pusta. Nie mamy środków na bieżące potrzeby dla naszych podopiecznych ( zakup karmy , żwirku ……) Na wpływy z 1 % podatku trzeba jeszcze czekać bardzo długie tygodnie. Mamy nadzieję, że nas nie zostawicie samych z tym problemem, że zechcecie przeznaczyć złotówkę, dwa złote na ten cel.
Dziękujemy
Bradzo prosimy o dalsze wsparacie dla PINGWINKA. W dniu 9 kwietnia 2020 r. kociak miał wykonany rezonans. Koszt badania i konsultacja specjalistyczna u onkologa kosztowała nas 1000,00 zł . Cała uzbierana kwota ze zbiórki już została wydana
Nigdy jeszcze fundacja nasza nie stanęła przed tak dramatycznym wyborem. Musimy zanleźć dla naszego pupilka środki na dalszą diagnozę lub skazać go na śmierć. Sprawa życia lub śmierci , jego być albo nie być od WAS tylko zależy. Potrzebujemy kasy na dalsze leczenie PINGWINKA. Mamy zalecenia od lekarza na wykonanie dodatkowych badań. To dodatkowy koszt około 1800,00 zł. Dlatego z całego serca błagamy was o pomoc, nie jesteśmy w stanie sami udźwignąć takich kosztów leczenia.
" Nie zmieniaj serca w twardy głaz ....., jeśli ......."
JEŚLI MOŻESZ, URATUJ PINGWINKA !
Pingwinek to 3,4-letni bezdomny, oswojony i lgnący do ludzi kocurek, który został porzucony rok temu przez właścicieli. Zdecydowali się przeprowadzić i zostawili go bez opieki przy ulicy Reduta Żbik w Gdańsku. Rodzina opuściła biednego, małego zwierzaka. Jednak porzucony kot cały czas miał nadzieję, że kiedyś jego rodzina, dla której był skłonny oddać całe swoje kocie życie, kiedyś po niego wróci. Jednak to się nigdy nie wydarzyło. Na jego szczęście trafił na karmiciela kotów bezdomnych z tej okolicy Pana Jacka, który go karmił przez wiele dni, a schronienia przed zimnem szukał w okolicznych piwnicach. Pingwinek zaczął upadać na zdrowiu. Ulica mu nie służyła. W październiku 2019 r. został przyjęty do fundacji i od tego momentu jest intensywnie leczony.
Diagnoza - zespół przedsionkowy w wyniku zapalenia ucha wewnętrznego oraz FIV - wirus nabytego niedoboru układu immunologicznego. Powikłanie po zapaleniu ucha to utraty równowagi w momentach jakichkolwiek infekcji i lekkie przekrzywienie głowy. Z powodu ciągłych nawrotów infekcji konieczne jest badanie głowy rezonansem magnetycznym, a następnie meringotomia, czyli pobranie z puszki bębenkowej materiału do badań (antybiogram i cytologia). Niestety koszt tych badań przekracza możliwości fundacji. To kwota 1 500 zł. Z tytułu wizyt lekarskich, badań (otiskopia, RTG, krew) i zakupu leków fundacja poniosła już koszt ponad tysiąca złotych. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe wymaganych badań dla Pingwinka!
Szukamy też domu tymczasowego lub docelowego, gdzie Pingwinek byłby jedynakiem. Przebywanie w fundacji naraża go na łatwe zarażanie się chorobami od innych kotów i cięższy ich przebieg z powodu FIV. Informacja dla byłego właściciela: kot sobie nie poradził na ulicy. Proszę więcej nie mieć zwierząt, bo żeby mieć zwierzęta trzeba być najpierw człowiekiem!
Ładuję...