Wyjąc z cierpienia wołam o pomoc

Zbiórka zakończona
Wsparło 331 osób
5 185 zł (103,7%)

Rozpoczęcie: 30 Grudnia 2018

Zakończenie: 30 Marca 2019

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
19 Lutego 2019, 18:49
Jestem już po operacji. Dziękuję.

Jestem zdrowa i dobrze się czuję. Mam jeszcze trzy łapki i świetnie sobie radzę. Dziękuję Wszystkim Darczyńcom za wsparcie. Mogłam zapłacić za moją operację, pobyt w szpitalu. Zostało jeszcze na jedzenie dla mnie. A mam apetyt. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Jestem w domu tymczasowym. Tu jest ciepło i miło. Mam spokój. Teraz czekam aż ktoś mi da domek i miłość na zawsze.

Kotka, wyjąc z cierpienia, doczołgała się do szopy. Przełamana i zgniła łapka rozsiewała okropną woń.

Dziś otrzymaliśmy kolejny telefon interwencyjny od dziewczyny mieszkającej na ul. Narutowicza. Błagalnym głosem prosiła o pomoc. Kot płakał, jakby ktoś obdarł go ze skóry. Nie mógł chodzić, wył. Szukając ratunku podczołgał się pod szopę, płaczem prosząc o pomoc.

W ciągu 15 min byliśmy na miejscu. Po kolejnych piętnastu minutach kotka była już w gabinecie weterynaryjnym. Prawdopodobnie wpadła we wnyki. Łapka jest odłamana, jakby została przecięta i przegniła. Cierpienie koteczki jest niewyobrażalne. Nie płacze, lecz wyje z bólu. Otrzymała antybiotyk, środki przeciwbólowe i kroplówkę. Następnego dnia wykonano RTG oraz poproszono o diagnozę chirurga.

Zbieramy na leczenie. Nie mamy funduszy na leczenie, a stan jest bardzo poważny.To dzięki Tobie koteczka może jeszcze być zdrowa i szczęśliwa. Bardzo prosimy o pomoc. Liczy się każdy grosz.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 331 osób
5 185 zł (103,7%)