Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, już zostało 1/4 paska do zapełnienia na zielono. W imieniu tej cudownej kotki, którą dzięki Wam byliśmy w stanie uratować, bardzo prosimy o jeszcze jedną mobilizację na jej zbiórce.
Elza okazała się być bardzo proludzką, pogodną i spokojną kotką. Została zabrana do domu tymczasowego, by w spokoju nabierała sił i szybko wróciła do zdrowia. Miała ściągnięte szwy po operacji żuchwy, która jest przesunięta względem szczęki, ale Elza może samodzielnie jeść, choć w późniejszym czasie konieczne będzie usunięcie 2 kłów. Ma przykurcz w wyniku urazu w wypadku, dlatego ma trochę przechyloną głowę i musimy jej masować kark. Miała badanie okulistyczne, bo łzawiły jej oczy i dostała na to krople.
W zeszłym tygodniu jeszcze nam znów napędziła stracha, bo pojawiła się gorączka i okazało się, że to zapalenie górnych dróg oddechowych. Antybiotykiem, nebulizacjami i kropelkami przepędziliśmy wirusa i już wszystko jest dobrze. Dużo odpoczywa, odsypia i zapomina, mamy nadzieję o tym co przeszła. Pięknie przybrała na wadze.
W razie jakichkolwiek pytań zapraszamy do kontaktu i jeszcze raz dziękujemy, że jesteście!
Kochani, nasza cudem uratowana Elza bardzo Was prosi o pomoc w zapłaceniu faktury za jej operację, leczenie i sterylizację. Właśnie dostałyśmy fakturę, która wynosi aż 5061,09 zł. Nie udało nam się zebrać aż tak olbrzymiej kwoty. Mamy coraz trudniejszą sytuację i bardzo wysokie koszty weterynaryjne – za wrzesień wyniosły one prawie 30 tysięcy złotych – tyle kosztuje ratowanie zdrowia i życia, dlatego jesteśmy w panice, że za chwilę nie będziemy mogły pomóc nie tylko nowym kotom, ale również tym 110, które mamy pod opieką.
Bardzo prosimy, pomóżcie nam – wpłacając ile możecie i udostępniając tę zbiórkę.
Dziękujemy z całego serca.
Fakturę załączamy u dołu zbiórki.
Stan kotki z połamaną żuchwą jest nadal ciężki, ale jej organizm powoli regeneruje się. Kotka musi mieć operację żuchwy (liczne złamania z odłamami przebijającymi skórę) i w celu wzmocnienia jej przed tą operacją przechodzi w tej chwili transfuzję krwi.
Konieczna jest też tomografia komputerowa głowy, może nawet w piątek. W niedzielę założono jej w krótkiej narkozie ponownie sondę donosową (którą wyrwała sobie w nocy) i jest przez nią karmiona. Dostaje dostał silne leki opioidowe przeciwbólowe i kroplówki.
Mamy nadzieję, że po wynikach tomografii stan kotki pozwoli na operację żuchwy. W ubiegłym tygodniu przeszła sterylizację aborcyjną, bo poród zagrażałby jej życiu.
Bardzo prosimy o pomoc dla tej kotki – musiałyśmy zwiększyć kwotę zbiórkę o cenę tomografii (1200 zł).
Koteczka wykazuje wielką wolę życia - pomimo bólu i sondy od nosa do żołądka – łasi się, wtula w człowieka. Wierzymy, że jeszcze będzie zdrowa i szczęśliwa.
Dziękujemy że ratujecie ją z nami.
Kotka znaleziona w czwartek w rowie w bardzo ciężkim stanie była w zaawansowanej ciąży.
Pani Bogusia przechodząc koło przystanku, zobaczyła w rowie kotkę, która się nie ruszała. Miała zakrwawione oko i pyszczek, bardzo ciężko oddychała i nie była w stanie sama się podnieść. Bardzo płakała przy dotyku, gdy Pani Bogusia brała ją do samochodu.
Pani Bogusia zadzwoniła do nas i przywiozła kotkę do Mielca, a stąd Pan Aleksander zabrał ją natychmiast do lecznicy w Rzeszowie. Udzielono jej pierwszej pomocy, umieszczono w inkubatorze ze względu na wyziębienie organizmu i nawadniano kroplówkami. Z badań wynika, że została uderzona w głowę prawdopodobnie przez samochód.
Następnego dnia przeprowadzono sterylizację aborcyjną, bo kotka mogła w każdej chwili urodzić, a poród zagrażał jej życiu. W czasie narkozy założono jej sondę donosową do podawania pokarmu, bo ma poważne obrażenia żuchwy – liczne złamania i dużo odłamków, z których jeden przebił skórę, robiąc w brodzie dziurę. Nie może normalnie jeść, dlatego konieczna była sonda.
Kotka ma też potężny stan zapalny i ropne zapalenie górnych dróg oddechowych. Ma zatkany nos, dlatego konieczne jest przepłukiwanie jamy nosowej. Dostaje antybiotyki i ma inhalacje.
Gdy jej stan się ustabilizuje, przejdzie operację połamanej żuchwy. Dziś w nocy niestety wyrwała sobie sondę, którą będzie można założyć jeśli jej stan pozwoli na ponowne znieczulenie. Na razie jest w bardzo ciężkim stanie, dlatego potrzebuje Waszych wspierających myśli i wsparcia finansowego – na pokrycie kosztów sterylizacji aborcyjnej, pobytu w lecznicy (100 zł dziennie), leków oraz operacji żuchwy.
Bardzo Was prosimy o pomoc dla tej kotki, która według lekarzy leżała kilka dni bez pomocy, jedzenia i picia, w bólu, i na dodatek w ciąży. Dziękujemy, że z Wami możemy próbować ją uratować ❤️
Bardzo dziękujemy Pani Bogusi za pochylenie się nad nią w miejscu, gdzie przechodzi sporo osób, ale nikt wcześniej nie zareagował. Ciężko sobie nawet wyobrazić co ta kotka przez tyle dni przeżyła. Dziękujemy również Panu Aleksandrowi za natychmiastowe zawiezienie kotki do lecznicy w Rzeszowie ❤️
Ładuję...