Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo serdeczne podziękowania za każdą wpłatę na rzecz kotki Lesi. Dzięki Wam jej historia zakończyła się Happy Endem. Całość kwoty została przeznaczona na poszukiwanie przyczyny jej schorzenia, w tym diagnostykę obrazową, oraz leki, preparaty do inhalacji i pielęgnacji noska. Lesia do dzisiaj przyjmuje leki wzmagające odporność i w razie potrzeby blokujące sączenie zapalnej wydzieliny z noska.
I choć wykonaliśmy wszystkie możliwe badania to nie do końca znamy przyczynę nawracających problemów z noskiem. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem jest to konsekwencja przebycia wcześniej kociego kataru. Jednak lekarzom udało się zapanować nad wszystkim i w momencie pojawienia się pierwszych oznak nawrotu podają skuteczne leki.
Lesia zaraz po opuszczeniu szpitalika trafiła do domu, już na stałe. Jej adopcyjna opiekunka jest w stałym kontakcie z lekarzami i bardzo dba o zdrowie czarnulki.
Lesia to bardzo przyjazna i spokojna czarnulka. Mimo, iż jest kotkiem bezdomnym lubi towarzystwo ludzi, uwielbia być głaskana i przytulana. Swą radość okazuje głośnym mruczeniem.
Mieszkała w piwnicy jednego z bloków, gdzie była dokarmiana przez mieszkańców. I pewnie nigdy byśmy jej nie poznali gdyby nie dopadła jej choroba. Zostaliśmy zaalarmowani, że kicia potrzebuje pomocy. Trafiła do nas w fatalnym stanie. Z jej noska wypływała ropna wydzielina, oczka łzawiły z trudem oddychała.
W lecznicy została natychmiast zastosowana antybiotykoterapia, którą wspomagały środki przeciwzapalne. Przeszła również zabiegi odpchlenia i odrobaczenia. Diagnoza – przewlekłe powirusowe zapalenie kanałów nosowych, co powoduje poważne problemy z oddychaniem. Musiała zostać w szpitaliku, co dla kotka wolno żyjącego jest nie lada szokiem.
Ale Lesia bardzo grzecznie znosiła zastrzyki, inhalacje, kropienie noska i inne zabiegi. Leczenie trwało ponad trzy tygodnie, niestety jego skutek jest połowiczny. Jeden kanał jej noska jest nadal w stanie zapalnym. Codziennie odsysana jest z niego duża ilość wydzieliny. Istnieje podejrzenie, że jest jeszcze inna przyczyna tego przewlekłego kataru.
Dlatego Lesia potrzebuje dalszej specjalistycznej diagnostyki. Niezbędne jest jak najszybsze wykonanie endoskopowego badania zatok oraz tomografii, które pomogą znaleźć źródło jej schorzenia. I tutaj pojawia się kolejny problem, a mianowicie fundusze. To drogie badania, na które musimy jechać do innej miejscowości, gdyż piotrkowscy lekarze nie dysponują takim sprzętem.
Dotychczasowe leczenie pochłonęło już sporo pieniędzy, a jeszcze wiele potrzebujemy żeby móc je zakończyć sukcesem. Poza badaniami i lekami Lesia potrzebuje preparatów do pielęgnacji noska i innych środków higienicznych oraz odpowiedniej karmy.
Ta słodka czarnulka ma szansę być zdrowym i szczęśliwym kotem. Zwłaszcza teraz, gdy na horyzoncie pojawił się ciepły domek, do którego trafi po wyjściu ze szpitalika. Warunkiem jest jednak jej wyzdrowienie lub chociaż postawienie diagnozy, ponieważ mieszkają tam inne kotki i niewiedząc, co powoduje jej dolegliwości, nie można ich narażać na chorobę. Dlatego też zwracamy się z prośbą o wsparcie finansowe Lesi.
Sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć kosztów jej dalszej diagnostyki i leczenia. A poddać się gdy szczęście Lesi jest tak blisko? Prosimy gorąco, pomóżcie jej spędzić tą zimę już w domu.
Ładuję...