Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jako że miednicy nie da się usztywnić, ani zabezpieczyć, lekarz zalecił zabieg chirurgiczny w celu nastawienia kości, albo długą, kilkutygodniową „klatkoterapię”. Koteczka okazała się być oswojoną i bardzo przyjacielską istotą. Cierpliwie znosi pobyt w klatce i konsultacje z ortopedą. Niestety, okazało się, że koteczka jest chora na białaczkę, co zdecydowanie spowalnia proces regeneracji i powrotu do zdrowia. Przed nią jeszcze kilka tygodni w klatce i niestety, całkiem realna wizja operacji. Bardzo prosimy o pomoc i nieodwrócenie głowy, tak jak to zrobiło kilkanaście osób, które minęły ją na poboczu.
Misia to prawdopodobnie domowa kotka, którą ludzie wyrzucili na ulicę, kiedy dowiedzieli się, że kotek choruje na białaczkę. Taki schemat powtarza się bardzo często. Opiekunowie zwierząt żałują pieniędzy na weterynarza, leki. Szkoda im czasu i zachodu. Przecież można wziąć nowego kota... Domowy zwierzak nie radzi sobie bez opieki człowieka i kończy tak jak nasza kicia. Ona miała szczęście. Dla zbyt wielu zwierząt pomoc nadchodzi za późno :(
Prosimy Was wszystkich o pomoc! Tygodnie w klinice to ogromny koszt dla małej grupki wolontariuszy, którzy codziennie zmagają się z bezdomnością i nieszczęściem zwierząt...
Ładuję...