Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Otrzymała imię Szarlotka trafiła do nas z podwórka, została na osiedlu porzucona rok wcześniej i tyle czasu błąkała się.
Gdy udało się nam ją złapać, została objęta opieką weterynaryjną, wysterylizowana, zaszczepiona.
Nadal jest u nas w Fundacji, jednak nie potrafiła się odnaleźć dlatego zabrała i zabrała ją do siebie Sylwia z rodziną na dom tymczasowy.
Wyrzucona na jednej z bardziej ruchliwych ulic w Koszalinie Lechickiej, gdzie ilość samochodów osobowych i ciężarowych jest przerażająca... Cudem przebiegła na drugą stronę jezdni, osoby, które widziały przebiegającą kotkę, nie były w stanie jej złapać.
Kiedy zauważyłyśmy nowego kota na osiedlu, liczyłyśmy, że uda się jej szybko pomóc, zabezpieczyć i znaleźć dom. Nie udało się, koteczka nie była ufna, to była jesień 2019 roku, przeżyła kolejny rok, chowając się w różne miejsca, dokarmiana przez Panią Jolę. Pojawiała się i znikała, miała kocięta, lecz co się z nimi stało, nie wiemy....
Na jesień 2020 pojawiała się częściej na porach karmienia, zaczęła nawet nocować w budce dla kotów. Liczyłyśmy, że tym razem uda się nam przed zimą kotce pomóc. Ponownie zaczęłyśmy zastawiać żywołapkę, po którymś razie koteczka była tak głodna, że weszła i klatka się zamknęła. Chciałyśmy, chociaż ją wysterylizować i zaszczepić.
Okazało się, że jest chora, bardzo mocno przeziębiona, dlatego musiała na początek przez 7 dni otrzymywać antybiotyk. Tak trafiła pod opiekę Fundacji. Po zakończonym leczeniu została wysterylizowana.
Porzucenie odbiło na koteczce bardzo duże piętno, człowiek ją przerażał. Dlatego postanowiłyśmy zostawić koteczkę na stałe i zawalczyć o nią, nie mogłyśmy pozwolić, aby wróciła na ulicę.
Otrzymała imię Szarlotka i jest naszą podopieczną, dla której będziemy szukać domu. Jej wiek został oceniony na około 2 lata.
Nie poddajemy się w dalszym ciągu, pragniemy, aby zaufała nam, poczuła, że nie każdy człowiek jest zły i krzywdzi, że są też tacy, co opiekują się i dbają.
Zbiórka ta pomoże nam opłacić faktury za kompleksowe leczenie kotki, wykonane badania, testy, szczepienia i zabieg sterylizacji. Do czasu znalezienia jej domu, kupujemy żwirek, otrzymuje także specjalną karmę. Walczymy z jej depresją, licząc, że będzie adopcyjną koteczką, która któregoś dnia otrzyma szansę na dom.
Ładuję...