Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Historia Pusi jest bardzo smutna, ale jakże często spotykana...
Pusia straciła dom, bo urodziło się dziecko... Została przygarnięta przez panią, której jej los nie był obojętny. Pani, choć mało doświadczona, chciała dla niej jak najlepiej. Zgłosiła się do mnie. Pojechałam, zapoznałam się z sytuacją.
Pusia to młoda kotka. Okropnie zapchlona i pogryziona przez dużego kocura.
Do tego ma brzydkie łyse plamy. Zabrałam ją do lecznicy. Dostała środki na pchły, które dołownie po niej biegały. Rany po pogryzieniu były już opatrzone przez panią Asię, więc już nie ropiały, zaczynały się goić. A te łyse plamy to choroba skóry - grzybica. Było podejrzenie ciąży, w związku z czym kotka została na drugi dzień wysterylizowana.
Kicia, choć została źle potraktowana, bardzo ufa ludziom. Jest niesamowicie przyjacielska i przymilna. Jest spokojna i opanowana. Grzeczna.
Pusia potrzebuje grosza na wyprawkę, leczenie i sterylizację. Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie bez komplikacji i kotka szybko wyzdrowieje i dojdzie do siebie. Póki co jest bardzo obolała, zwłaszcza prawa, przednia łapka, na której była największa rana.
Będę ogromnie wdzięczna za pomoc.
Ładuję...