"Pani, z niej to już nic nie będzie, ona do uśpienia..."

Wsparło 6 osób
535 zł (53,5%)
Brakuje jeszcze 465 zł

Rozpoczęcie: 28 Września 2024

Zakończenie: 31 Października 2024

Godzina: 23:59

- Pani z niej to już nic nie będzie, ona do uśpienia - pouczali ludzie ze wsi, gdy zabieraliśmy stamtąd wychudzoną, skuloną kotkę, w której resztkach sierści było pełno wszołów.

Niestety, na tym empatia i współczucie wobec cierpiącego zwierzaka się kończyło. Koty na wsiach mijane obojętnie, pozostawione same sobie powoli umierają w cierpieniu na oczach ludzi.

Na szczęście w tym przypadku zdążyliśmy w ostatniej chwili.  Okazało się, że kotka miała silną anemię. Ponadto wciąż otwierała pyszczek, bo przy jedzeniu i myciu łapała powietrze, tak jakby się dusiła. Ale trzeba było najpierw ją podleczyć i odżywić, żeby zająć się większymi problemami zdrowotnymi.

Kotka dostawała kroplówki, jednak kontrolne badania krwi za każdym razem wykazywały stan zapalny. Doktor podejrzewał, że to przez zapchany nos, w którym prawdopodobnie tkwi jakiś polip. Po rynoskopii przypuszczenia się potwierdziły. Polip został usunięty i, mamy nadzieję, że nie będzie odrastał. Bo niestety istnieje taka możliwość. Przy okazji kotka została wykastrowana -  i bardzo dobrze, gdyż podczas zabiegu okazało się, że jej macica była bardzo powiększona, a na jajnikach były cysty.

Biedna musiała bardzo cierpieć z bólu, pewnie dlatego nie lubiła być dotykana i głaskana. No, ale teraz będzie już tylko lepiej.

Kotka wyrwana z gehenny powoli zaczyna nowe życie. Daliśmy jej na imię Stokrotka, bo to symbol nadziei i szczęścia. Wierzymy, że teraz nadejdą już tylko lepsze dni dla tej biednej kotki. Pomóżcie nam w opłaceniu jej leczenia i w szukaniu nowego domu. Prosimy.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
2 aktualne zbiórki
82 zakończone zbiórki
Wsparło 6 osób
535 zł (53,5%)
Brakuje jeszcze 465 zł