Tosia jest bardzo chora - wesprzyj ją w walce!

Zbiórka zakończona
Wsparły 62 osoby
479 zł (23,95%)

Rozpoczęcie: 31 Maja 2017

Zakończenie: 30 Sierpnia 2017

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Drodzy Pomagacze na wsi znaleziono kotkę w złym stanie. Gołe uszka, strupy, zapchlona, bardzo wychudzona, bez głosu. Została zawieziona do lecznicy. Śmierdząca strasznie. Jak się okazało - z zapaleniem płuc. Na ulicy prawdopodobnie długo by już nie pożyła.

Wzdęty, duży brzuch. Na usg wykluczono ciążę. Zaczęła się profilaktyka i leczenie. Kotka ze względu na swój stan nie mogła zamieszkać w domu tymczasowym. Została w lecznicy na czas leczenia.

Kosteczki stawały się mniej wyczuwalne, odzyskiwała głos. Okazała się być bardzo sympatycznym stworzeniem. Ufnym, mruczącym, przytulającym. I bardzo młodym. Być może nie ma nawet roku.

Otrzymała imię Tosia. Po początkowym odzyskiwaniu zdrowia, nastąpił regres. Oczka łzawią, nieustannie się drapie i wylizuje. Trzeba wykonać badania i zostawić kotkę w lecznicy na dłużej.

Oby dziewczynka szybko wróciła do pełni sił. Wyleczymy, przygotujemy do adopcji i będziemy szukać dobrego domu. Czy pomożecie nam postawić Tosię na nogi?

(Edycja)

Tosia miała leczoną grzybicę i koci katar przez około miesiąc. Za leczenie i hospitalizację mamy do zapłacenia 1200 zł.

Po leczeniu trafiła do domu tymczasowego w Warszawie. Niestety, w wyniku stresu, znowu jej stan zdrowia się pogorszył. Kotka miała problem z oddechem, od razu zaczęła się znowu wylizywać, rozdrapała sobie oko. Brzuch ponownie jej się wzdymał, przez co musiała przejść na specjalną dietę... Historia wydaje się nie mieć końca.

Co jeden człowiek zniszczył, inny naprawia... Tosia musiała być kotką zaniedbaną od dzieciństwa. Jej zdrowie raz się poprawia, potem się pogarsza. Mam nadzieję, że razem z opiekunką z domu tymczasowego damy radę doprowadzić Tosię do porządku.

Niestety, koszty leczenia jak na jednego zwierzaka, są bardzo wysokie. Nie dało się przewidzieć takiego przebiegu wydarzeń.

A teraz bardzo, bardzo potrzebujemy wspacia dla Tosi. Ogółem dochodzimy już do rachunków na kwotę 3 tys. zł.

Proszę, żeby pieniądze nie były przeszkodą w wyleczeniu tej pokrzywdzonej przez los, ślicznej, wspaniałej kotki.

Pomogli

Ładuję...

Wsparły 62 osoby
479 zł (23,95%)