Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy Państwu za wpłaty! Zuzia cieszy się swoim domkiem :)
Minęło tyle miesięcy a Zuzia wciąż czeka na dom...
6 lipca przyjęliśmy wieczorem zgłoszenie o potrąconym kociaku. O 23:00 wróciliśmy z nocnego dyżuru weterynaryjnego. Potrącona 10-tygodniowa kotka, znaleziona przez turystę przy punkcie widokowym w Smolnikach.
Pan zdjął ją z jezdni na trawę i czekał na nas. Gdy przyjechaliśmy, mała leżała na trawie i cała się trzęsła. Zerwała się na chwilę dopiero w transporterze. Później już tylko leżała z główką wbitą w transporter i szybko oddychała.
Rana widoczna na ogonie została zszyta. U koteczki podejrzewa się obrzęk mózgu. Doszło do wstrząsu wskutek potrącenia.
Nie wiedzieliśmy, czy jej się uda.
7 lipca.
Stan kotki bez zmian. Wykazuje objawy neurologiczne, bez innych uszkodzeń. Wydaje się, że jej stan utrzymywał się przez jakiś czas. Przyczyną może być jedna z chorób zakaźnych lub atrofii móżdżku. Dlatego to mogło być przyczyną, że kot znalazł się na jezdni. Samochód jedynie dodatkowo ją uszkodził, stąd rana na ogonie. Nie wygląda to na samo potrącenie. Za mało obrażeń jak na wypadek. Nie ma z nią kontaktu, nie je samodzielnie, tylko jest nawadniana. Leży lub miota się po całym transporterze, na przemian. Dostała jednak wszystkie potrzebne leki. Przebywa w gabinecie pani weterynarz.
Rokowanie niestety są złe, kotka nie reaguje na razie na leczenie. Jeżeli do piątku nie będzie widać poprawy, będziemy zmuszeni ją pożegnać...
8 lipca.
Aktualizacja o stanie kotki ze Smolnik.
Koteczka jak widać na zdjęciach przyjmuje nienaturalne pozycje. Sztywność nadal mocno się utrzymuje. Może to być kot kiwaczkowy (hipoplazja móżdżku). Diagnoza nie jest jednoznaczna. Jedyna dobrą wiadomością jest, że zaczęła jeść, więc nie musi być nawadniana. Owszem, robi to bardzo niezdarnie i nie trafia do miski, ale jednak. Układ nerwowy nie działa tak, jak powinien. Nasuwa się wiele pytań, lecz musimy dać jej czas. Wszystko będzie zależne od tego czy stan kotki będzie się znacznie poprawiał. Czekamy do poniedziałku. Koty to niesamowite zwierzęta, często wychodzą z najgorszych sytuacji. Mamy jednak na uwadze, że jej los pomimo poprawy nie jest pewny.
Aktualizacja po 9 lipca.
Kotka zaczęła się znacznie poprawiać! Zaczęła zachowywać się jak normalny kociak. Kotka zaczęła chodzić, a nawet biegać! Jest z nią większy kontakt, apetyt dopisuje, śpiewa. Jesteśmy ciekawi, jak się sytuacja rozwinie. Na razie z dnia na dzień widać obiecujące efekty. Walcz malutka, nie zawiedź nas. Koty jednak to niesamowite stworzenia!
Walczymy o malutką! Do tego potrzebne są nam środki na opłacenie jej leczenia. Przebywa już tydzień w gabinecie weterynaryjnym. Prosimy o wsparcie!
Ładuję...