Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wasze wsparcie! Dzięki niemu moglismy opłacić fakturę za Agatkę.
Dostaliśmy zgłoszenie o oswojonej błąkającej się koteczce z pękatym brzuchem. Przyszła na balkon i przespała tam cały dzień.
Widziana już od jakiegoś czasu. Nie mogliśmy jednak bagatelizować, bo aborcje zdarzają się i w okresie zimowym. Jutro dowiemy się w gabinecie czy ma trochę sadełka, czy rzeczywiście jest w ciąży. Uszy nie są nacięte. Nie ma jednego kła i ma ubytki w zębach wiec wygląda na to, że nie jest już taka młoda. Łapkę tez musi zobaczyć weterynarz, bo ma ranę i brak pazura w tym miejscu. Awaryjnie zabezpieczona.
22/12
Po kotkę z Kowalskiego nikt się nie zgłosił. Nie ma czipa. Przeszła kastrację, ale nie była w ciąży. Wyszło, że ma świerzb w uszach i sączącą ranę na łapce wiec dostała leki przeciwzapalne i antybiotyk. Martwiliśmy się, bo była bardzo przerażona nowa sytuacja, na początku nie chciała jeść ani załatwiać się do kuwety. Zmieniliśmy jednak karmę i żwirek i już jest okej. Nikt tez nie zgłosił się jako dom tymczasowy. To kilkuletnia kotka, klatka dla niej to nie najlepsze rozwiązanie, ale wyjścia nie ma. Nabrała troszkę odwagi po sesji miziania, wcześniej siedziała w kąciku. Podczas głaskania od razu zaczyna mruczeć i pokazywać brzuszek.
Prosimy o pomoc w opłacie dotychczasowych kosztów! 27/12 Była na kontroli, nadal ma antybiotyk. Czeka ja następnie szczepienie, test fiv/felv i powtórka pipety na świerzba.
Zbieramy na jej profilaktykę i utrzymanie! Pamiętajcie, że utrzymujemy się jedynie z darowizn. leczenie, profilaktyka, żwirek, karma, czynsz — to wszystko niesie za sobą koszty. Z góry dziękujemy!
Ładuję...