Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dla kotki udało się szybko znaleźć dom tymczasowy, więc w lecznicy spędziła tylko kilka dni.
Została poddana sterylizacji i badaniom, wszystko przebiegło pozytywnie. Niestety, jakiś czas temu przestała jeść - badanie wykazało plazmocytarne zapalenie dziąseł, a same dziąsła były krwisto czerwone i nie było rady - trzeba było rwać ząbki :(
Kotka już doszła do siebie po zabiegu i oczekuje na nowy dom. Dziękujemy po raz kolejejny za okazaną pomoc dla kolejnej giełdanki :)
Nie wiem już jak pisać, jak prosić Was o pomoc. Naprawdę nie wiem, skąd biorą się totalnie oswojone koty na giełdzie, przecież niemożliwe żeby tyle kotów było tam porzuconych, żeby w tak krótkim czasie było tylu bezdusznych ludzi. A jednak… Nigdy żaden kot nie odzyskał właściciela. A było już ich kilkanaście. NIGDY!
Co tu zrobić, kiedy ukazuje się nam kolejny oswojony, wchodzący na ręce kot… Kilka temu taka oto kotka została zabrana z terenu giełdy… Oswojona, bez problemu dała się zabrać na ręce i wsadzić do transportera. Nie mam miejsca dla niej u siebie, żadnego domu tymczasowego wolnego, nikogo chętnego na pomoc dla jednej, biednej kotki.
Mam już i tak za dużo kotów… Do tego zaczyna się sezon na miejskie sterylizacje, a trzeba je wykonywać, bo tylko tak możemy zapobiegać bezdomności kotów i ich cierpieniu.
Być może uda się zrobić tak, by kotek mógł zostać w klinice u weterynarza, ale to ogromny koszt, dodatkowo będziemy musieli zakupić karmę i żwirek… Jednak to jedyna możliwość, by nie pozbywać tej przemiłej kotki ciepła i pełnej miski. Kotka powinna mieć zrobione badania krwi, testy, sterylizacje i odrobaczenie. Błagam, pomóżcie…
Ładuję...