Niczyj kot, niech cierpi, przecież nikomu się nie poskarży...

Zbiórka zakończona
355 zł
Wsparło 20 osób

Rozpoczęcie: 29 Lutego 2020

Zakończenie: 29 Maja 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

W Karczewie, obok zakładu pracy mieszka bezdomna koteczka. Nasz wolontariusz zajrzał do niej. Przykro, że miła koteczka musi marznąć na dworze, zamiast wygrzewać się przy kaloryferze i tulić się na kolanach do miłej starszej pani. No, niestety, nie każdy kot ma to szczęście. Jej światem jest brudna i  stęchła skrzynka.

Gdy kotkę znalazł nasz wolontariusz, zastanawiał się, dlaczego jest taka mała i wychudzona. Dlaczego wygląda jak trzymiesięczny kociak? Dlaczego jest takim małym, mizernym okruszkiem? 

A ponieważ kotka prawdopodobnie nie była sterylizowana, zabrał ją do weterynarza. Na wizycie w gabinecie okazało się, że kotka cierpi! Ma chroniczne zapalenie dziąseł i przyzębia. Koteczka ledwo żywa dostała środki przeciwbólowe, antybiotyki, kroplówkę i klateczkę, aby w spokoju mogła przespać się. Tak też się stało, gdy środki przeciwbólowe zaczęły działać, kotka zasnęła jak kamień.

Lecz to nie koniec terapii. Zanim zostanie wysterylizowana, musi przejść całą terapię stomatologiczną. Być może trzeba będzie jej usunąć wszystkie zęby, być może będzie już zawsze "na ostrzu noża", bo ból zębów to jedno z najgorszych doznań w życiu. Gdy patrzymy na to chucherko, to serce  kroi się na kawałki. Ile takich kotów cierpi w ciszy i nikt tego nie słyszy...

Prosimy o pomoc w ratowaniu koteczki, prosimy o pomoc, bo ta koteczka ma Was, drodzy Darczyńcy nikogo więcej. Ona jest na Waszej łasce i w Waszych dobrych sercach. Pomóżcie, bardzo prosimy. Pomóżcie, ulżyć jej w cierpieniu i wpłaćcie, choć parę złotych. 

Pomogli

Ładuję...

355 zł
Wsparło 20 osób