Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ludwiczek na szczęście czuje się już super - łapka jest sprawna, kocurek przeszedł też kastrację i szczepienie - niestety, koszty znacznie przekroczyły to, co było do tej pory zebrane na zbiórce, więc trzeba będzie utworzyć kolejną.
Dziękujemy za dotychczasową pomoc w imieniu Ludwisia!
Prawdopodobnie niewiele mu brakowało, żeby bezpiecznie przejść przez jezdnię. Niestety, kierowca zamiast zdjąć nogę z gazu przyspieszył i potrącił kocurka. Wszystko z okna widział pewien Pan, który o zajściu poinformował wolontariuszy.
Kocurka udało się namierzyć dopiero po 3 dniach. Chodził ciągnąć za sobą nogę i chwiejąc się. Bał się podejść do kogokolwiek. W końcu jednak udało się to zwabić do piwnicy i zamknąć w jednym z pomieszczeń.
Wyglądał opłakanie. Na dwóch łapach zaschnięta krew, skóra zdarta na udzie do mięśni.
Kocurek trafił do przychodni. Od razu został poddany dokładnej diagnostyce. Umówiono konsultacje z ortopedą. Czas leczenia jest nieznany, ale wiadomo że koszty będą niemałe...
Poturbowany Ludwik prosi Cię o wsparcie i pomoc. Postawmy go razem na nogi.
Ładuję...