Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
NIestety Mieciulka nie ma już z nami :( Biega szczęsliwy za Tęczowym Mostem, gdzie kiedyś znowu się spotkamy.
Niestety wyniki badania histopatologicznego potwierdziły nowotwór płaskonabłonkowy. Mieliśmy nadzieję, że amputacja uszek zatrzyma choróbsko, że nie rozwinęło się jeszcze dalej... Nieststy rak zaatakował już większą część główki Mieciulka, tempo ataku i pogarszania się stanu Mietka, było błyskawiczne. 29/07 opiekunki Mietka pojechały z nim na ostatnią, njtrudniejszą dla Nich wizytę, ale dla Mietka z pewnościć na wizytę, która przyniosła mu w końcu ulgę. Dziewczyny były z nim do samego końca, przeprowadziły go za Tęczowy Most, trzymając mocno za łapki :(
Nie mówimy "żegnaj" Mieciu, mówimy "do zobaczenia" Mietulku, po drugiej stronie tęczy...
Wszystkim, którzy trzymali kciuki za Mietka, którzy wspomogli go finansowo, bardzo pięknie dziękujemy, z całego serca <3
Mietek przeszedł zabieg cirurgiczny usuięcia małżowin usznych. Uszka musiały zostać obcięt ze sporym marginesem, aby zmniejszyć ryzyko pozostawienie zmienionyc tkanek (zajętych prawdopodbnie nowotworem płaskonabłonowym, czekamy na wyniki histopatologii).
W środę 29/06 kocurek znowu trafił do kliniki, jedno oczko napuchnięte, przy spojówce zebrał się jakiś płyn. Dostał krople do oczu. Uszka po operacji zostały sprawdzone, ładnie się goją. Opiekuki z domu tymczasowego przemywają je codzienie octaniseptem i czyszczą. Mietak na szczęście ma apetyt, załatwia się normalnie. Nie jest zadowolony z kołnierza, ktory musi nosić, aby nie drapać ran po operacji. Dużo śpi i odpoczywa. Upaływ tym wszystkim też mu nie pomagają.
Trzymajcie mocno kciuki, aby badania jednak nie potwierdziły nowotworu zlościwego !
Mietek dziękuje za ogromne wsparcie finansowe i za ciepłe myśli <3
Mieciu potrzebuje Waszego wsparcia, choroby go nie opuszczają. Mieciulek to kotek, który trafił do schroniska w Dopiewie, koło Poznania, a później pod opiekę Fundacji Głosem Zwierząt, która ze schroniskiem współpracuje.
Chłopak trafił do nas w opłakanym stanie, chudy, brudny, zapchlony, zarobaczony, z ogromną raną na plecach, z ranami na uszkach, z zepsutymi, bolącymi zębami i wielką nadżerką na języku, odwodniony i ze świerzbem usznym. Ogólnie stan opłakany. Tak w kość potrafi dać bezdomność.
W schronisku udało się Mietka doprowadzić mniej więcej do ładu... Rana na plecach w końcu się zagoiła, świerzbu w uszach się pozbyliśmy (tak nam się wydawało...), chore ząbki zostały usunięte. Futerko zaczęło znowu być białe, tak jak powinno. Jednak nadal miał problemy z brzuszkiem, męczyło go rozwolnienie, a rany na uszach nie chciały się zagoić.
Chłopak początkowo był bardzo nieśmiały, niby chciał kontaktu z człowiekiem, ale się bał. Uśmiechnęło się jednak szczęście do Mietka i znalazł dom tymczasowy. Jego opiekunki pięknie o niego dbają, a Mietek stał się miziakiem i kochanym kotkiem. W domu jest mu bardzo dobrze, mógł już zapomnieć o bezdomności, chłodzie i głodzie. Jednak nie o bólu, choroby mu nie odpuszczają.
Kupki nadal były brzydkie a rany na uszkach ciężko się goiły. Mietek pojechał ponownie do weterynarza, zrobiono badania krwi i usg. Chłopak ma problem z nerkami i wątrobą. Dostaje więc suplementy i specjalną karmę. Uszka nadal trzeba było przemywać i smarować maścią. Po długich tygodniach w końcu kupki są bardzo ładne, nowa karma mu służy. Jedno uszko całkowicie się zagoiło, a drugie niestety nie. Co się trochę zagoi, to zaraz znowu jest brzydkie, ranka się otwiera i tak w kółko.
16 czerwca br. późno wieczorem telefon od opiekunki Mietka - chłopak jest osowiały i spuchła mu prawa połowa pyszczka, na jedno oko nachodzi trzecia powieka. Co się dzieje?! Wszystko to po stronie chorego ucha.
Nocna wizyta w klinice całodobowej. Zapalenie ucha zewnętrznego i podejrzenie zapalenia ucha środkowego. Zmiana na prawym uchu jest to prawdopodobnie nowotwór płaskonabłonkowy. Zalecenie, aby pilnie udać się do dermatologa. Cztery dni później umówiona wizyta, kontynuacja antybiotyków na stan zapalny. Zalecenie - usunięcie części zajętego chorobą uszka i badanie histopatologiczne.
Mietek jest już umówiony na 25 czerwca na zabieg chirurgiczny w klinice. Potrzebujemy pieniędzy na opłacenie zabiegu, badań, kolejnych leków i wizyt kontrolnych. Suplementy, które kocurek przyjmuje, specjalna karma, która służy mu na brzuszek - to wszystko kosztuje.
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla Mietka oraz o trzymanie kciuków za jego zdrowie! Aby udało się opanować te wszystkie dolegliwości, aby mógł żyć zdrowo i szczęśliwie.
Ładuję...