Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotek Miluś miał szczęście. Stracił tylko paluszki. Wnyki mogły spowodować większy ból i uszkodzenie. Miluś po wygojeniu sie łapki trafił do domu stałego. Dziekujemy za pomoc :)
Miluś jest młodym, pięknym kotem zapewne wolnożyjącym, który oddalił się od domu. Niestety na jego drodze los postawił bezduszne stworzenie, które dręczy zwierzęta łapiąc je we wnyki. Bestia doskonale zdaje sobie sprawę, że złapane zwierzę umiera wiele godzin w męczarniach. Miluś miał przytrzaśniętą niewielką część łapki. Na szczęście, bo inaczej byłaby ona do amputacji.
Kot zapewne długo siedział cierpiąc uwięziony. Jak znaleźliśmy go był wyczerpany, odwodniony (był upał) i bardzo przestraszony. Nadal nieufnie odnosi się do człowieka -nie ma doświadczeń, które dają zaufanie.
Miluś został zawieziony do kliniki. Konieczna okazała się operacja odcięcia uszkodzonych paliczków i oczyszczenie rany, w której zalęgły się larwy much. Kot niewątpliwie cierpiał, ale znosił wszystkie zabiegi spokojnie. Cały czas trzeba było przemywać ranę i zmieniać opatrunki. Najważniejsze, że łapka uratowana!
Obecnie przebywa cały czas w klinice na obserwacji i szuka domu. Nie lubi opuszczać klatki, czuje się w niej bezpiecznie i boi się, że zostanie wypuszczony tam gdzie doznał krzywdy.
Miluś uratowany, niestety pozostał rachunek do opłacenia za kolejne zwierzę skrzywdzone przez człowieka. Musimy prosić o pomoc ludzi dobrej woli, bo mamy stale sytuacje bez wyjścia i nie możemy odmawiać pomocy zwierzęciu w potrzebie.
Ładuję...