Ratujemy 40 kotów!!

Moglibyśmy napisać tkliwy wyciskacz łez, ale po co? To jest fak, że trafiło do nas 40 kotów z jednego domu, które wymagają leczenia, ksatracji i pomocy, a my nie damy rady sami im tego zapewnić, dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc...

Otrzymaliśmy zgłoszenie, w którym poproszono nas o pomoc w zabezpieczeniu kilkudziesięciu kotów.... tak, kilkudziesięciu... gdy zapoznaliśmy się z historią rodziny oraz z sytuacją, w jakiej się znalazła, nie mogliśmy przejść obojętnie... cała lawina przykrych sytuacji w domu sprawiła, że koty musiały ten dom opuścić i nie dlatego, że przestały być kochane, ot życie.....
I tak oto mamy pod opieką 40 kotów ! Koty są zabezpieczone w dobrych miejscach i to nas bardzo cieszy, ale spadła na nas kastracja, szczepienie i leczenie, bo część tego niestety wymaga, a my biedne żuczki, bez WAS nie zrobimy nic, absolutnie nic, bo nie stać nas na to :( Zobaczcie co nas czeka :
I tak wg obliczeń :
Szczepienia - 3600
Kastracje - 12000 bo duża większość to samice
Kardiolog -3200
Testy FIV/FelV - 3600
Pomijamy tutaj już leczenie kociego kataru, odrobaczanie, karmę, żwirki i czyszczenie zębów... ech przerośnie nas to wszystko i dlatego jesteśmy zmuszenie poprosić Was o pomoc nie lubimy tego robić i rzadko nam się to zdarza, ale teraz jesteśmy postawieni pod przysłowiowym murem. Jeżeli ktoś z Was drodzy nasi przyjaciele, zechciałby nas wesprzeć bylibyśmy bardzo wdzięczni. 

Bardzo Was, ludzi o dobrych sercach, prosimy o pomoc, bo nie damy rady finansowo, a te kotki bardzo potrzebują natychmiastowej pomocy, której my na pewno im nie odmówimy.....

Mamy nadzieję, że dzięki WAM te 40 sierot juz niedługo będzie szczęśliwymi 40 rozbójnikami z AliBabą na czele ;)