Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało się spłacić większą cześć zaległych faktur. Z całego serca Wam dziękujemy w imieniu naszych podopiecznych.
Potwierdzenia przelewów znajdują się w załącznikach
Michalina spotkała Konwalię w lesie, na górskim szlaku.
Kicia cudowna, miziasta, prosząca o uwagę.... i wychudzona, skołtuniona, walcząca o przetrwanie.
Rozpoczęliśmy rutynowe badania, diagnostykę... i z badania na badanie było coraz gorzej. Kicia ma zdeformowane ucho, prawdopodobnie po ropniu, stary uraz przedniej łapki, stan zapalny ropny, połamane zęby i najgorsze spory guz na wątrobie.
Konwalię czeka TK po którym będziemy wiedzieć co dalej.
Kicia ma ogromną wolę życia, walczy... walczymy i my.
Bardzo, bardzo gorąco dziękujemy za pomoc, za wpłaty dzięki którym możemy powoli spłacać nasze zadłużenie.
Potrzebujemy jeszcze trochę aby spłacić najpilniejsze długi....niestety nowe koszty już przed nami.
Dziekujemy że jesteście z naszymi podopiecznymi.
Potwierdzenia przelewów opłaconych faktur oraz kolejne faktury znajdują się w załącznikach
Kochani!,
nasze zadłużenie w lecznicach rośnie, brakuje pieniędzy na leki, badania...
Ilość kotów starszych, z róznymi chorobami przewlekłymi, nowotworowymi oraz fiv/felv, przerosła nasze możliwości...
Ciężko o tym pisać ale odmawiamy już wszystkim którzy zgłaszają się do nas z prośbą o pomoc. Nie jest to łatwe bo wiemy że większość organizacji jest w podobnej sytuacji do naszej i wiemy że prawdopodobnie te koty mogą nie uzyskać pomocy ale nie damy rady.
Obecnie nasz dług wynosi ok. 19.000,00 zł, na większość z tej kwoty jeszcze nie mamy faktur bo Lecznice z którymi współpracujemy są cierpliwe i wyrozumiałe.
Ale ta cierpliwość kiedyś się skończy bo ile można czekać na uregulowanie zobowiązań sprzed 4 mcy? Doskonale to rozumiemy i jest nam wstyd że nie możemy na bieżąco regulować faktur.
Błagamy Was o pomoc... na chwilę obecną wstrzymujemy przyjmowanie kotów dopóki nie spłacimy zadłużenia i nie wyadoptujemy chociaż części kotów.
Potrzebujemy nie tylko pieniędzy ale również domów tymczasowych (chociaż najlepsze byłyby te stałe) dla naszych podopiecznych z Fiv, Felv - one ich najbardziej potrzebują, nie moga przebywać z kotami zdrowymi.
Dzięki Wam mogliśmy zapłacić część naszych zobowiązań (potwierdzenie przelewów znajduje się w załączniku)
Dzisiaj przedstawiamy Wam Sucharka - kotkę, która żyła przez wiele lat na działkach. Trafiła do nas wychudzona, chora z cukrzycą. Długo przebywała w klatce w szpitaliku, na szczęście trafił się cud i znalazła cudowny DT u Ewy.
Kotkę udało się ustabilizować, przeprowadziliśmy liczne badania, miała wszczepiony sensor który pomagał badać cukier.
Niestety kotka do końca życia będzie wymagała podawania 2x dziennie insuliny.
Obecnie jest ustabilizowana i uczy się ufać człowiekowi chociaż nienawidzi zastrzyków:(
Ulubione zajęcie: leżing i smażing:)
Przed nią jeszcze "posprzątanie" w paszczy, zęby nie wyglądają dobrze i część z nich na pewno trzeba będzie usunąć.
Otrzymaliśmy też frę za dotychczasowe leczenie, bardzo prosimy o pomoc w zapłacie. Bez Was nie damy rady
Kolejny raz stajemy pod ścianą płaczu. Z niemal pustym kontem i długami...
Prosimy, bardzo prosimy o jakiekolwiek wsparcie! Każda złotówka jest dla nas na wagę złota. I choć ciężko nam po raz kolejny raz prosić o pomoc, naprawdę nie prosimy dla siebie. Prosimy dla tych małych, potrzebujących kocich istnień, które bez naszej pomocy i wsparcia, po prostu zginą…
Kalkulujemy każdy wydatek i pewnie niejednokrotnie powinnyśmy odmówić przyjęcia kolejnych kotów i choć jest to niezmiernie ciężko to faktycznie tak się czasami dzieje. Dla nas to ogromne obciążenie psychiczne, ponieważ wiemy, że potrzebujący kot może nigdzie nie uzyskać pomocy, a to oznacza często śmierć. Pierwsze miesiące 2021 roku niestety nie należą do najłatwiejszych.
2 kotki z FIP – Szel i Szelma których leczenie pochłonęło ogromne pieniądze
19 kotów z fiv/felv, felv lub fiv – których koszty diagnostyki, leczenia i kuracji kocim interferonem a przede wszystkim brak domów tymczasowych (o stałych nie śmiemy marzyć) spędzają nam sen z powiek.
Oskar vel. Momo – cudowny koci senior porzucony przez opiekunów, musiał walczyć o przetrwanie jak się później okazało z tykającą bomba nowotworową w obu uszach. Same koszty diagnostyki, badań, operacji usunięcia obu małżowin usznych to koszt ok. 6000,00 zł. Oskar jest CUDOWNY i ma ogromną wolę życia, ma cudowny dom tymczasowy i wspaniałe zwierzęce stado, które go zaakceptowało i z którym się zaprzyjaźnił.
Sucharek vel. Niunia – to działkowa seniorka, która trafiła pod nasza opiekę gdy ważyła ok. 2,8 kg. Skrajnie wyczerpana z IBD, zapaleniem trzustki, dróg żółciowych, zębami do usunięcia i na dokładkę cukrzycą. Jej diagnostyka, leczenie, dieta i stabilizacja poziomu cukru to kolejne tysiące. Na szczęście trafiła do wspaniałego domu tymczasowego który dzielnie walczy o lepszy los dla kici.
13 kotów zabranych z interwencji od ciężko chorego Pana R. który nie wróci już do swoich podopiecznych – i znowu diagnostyka (pełne badania krwi, często usg, testy, leczenie) i kolejne faktury – na szczęście udało się zebrać ponad połowę kwoty. Zbiórka jest wciąż otwarta i mamy nadzieję że uda się opłacić wszystkie koszty.
Liczy się każdy grosz, każde udostępnienie zbiórki… Bardzo, bardzo prosimy w imieniu naszych podopiecznych.
Ładuję...