Pomóż nam zatrzymać kocią tragedię - choroby zakaźne, kazirodcze mioty

Kaliciwiroza, świerzb, niekontrolowane, kazirodcze rozmnażanie, zarobaczenie, wybite zęby i wiele chorób, w tym choroby zakaźne. To stado kotów czekało tylko powolne umieranie w samotności w cierpieniu. Tak wygląda kocia bezdomność.

Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie o stadzie chorych kotów na obrzeżach Lublina. Wiele zwierzaków niestety nie przetrwało zimy... 

Pod nasza opiekę na cito trafiło  8 tych, ktore za chwilę juz by nie żyły, lub gdzies pod krzakami by sie okociły, zwiekszajac tym samym krąg bezdomności.

Jesteśmy przerażeni kosztami, jakie nas czekają, żeby choć trochę im ulżyć i wyadopotować te, które wykazują zachowania proludzkie.

Musimy opłacić:

- sterylizacje/ kastracje x8

- leczenie chorób zakaźnych

- odrobaczenia, odpchlenia

- leczenie świerzba

- testy na Felv/ Fiv

- ponad tygodniowy pobyt w szpitalu (hospitalizacja tylu kotów to ogromne koszty)

Koszty leczenia takiej gromady będą wynosiły kilka tysięcy złotych. Błagamy, nie odwracajcie wzroku od tych biednych kotów. Nie mogliśmy zostawić ich na pewną śmierć.