Siedem nieszczęść z białogardzkiej wsi. Na ratunek!

Kocie szkielety z wsi pod Białogardem. Wszyscy widzieli, nikt nie zareagował. Kotki co roku rodziły, kocięta ginęły - pod kołami, z głodu, chorób. Zgłoszenie o kotach w tragicznym stanie dostaliśmy od osoby z odległego Szczecina, która była na miejscu przejazdem. Nasi wolontariusze pojechali na miejsce, zabrali siedem nieszczęść. Siedem wygłodzonych kocich szkieletów, zarobaczonych, zapchlonych.

Prosimy o pomoc dla tej kociej bandy. 

To młode, ok. półroczne koty, pochłaniają ogromne ilości karmy, obecnie są izolowane, część w trakcie leczenia, więc potrzebne są podkłady. Oprócz tego żwirek. No i oczywiście koszty opieki weterynaryjnej. Gmina Białogard pokryje koszty zabiegów sterylizacji i kastracji oraz pierwsze odrobaczenie, jednak dochodzą koszty leczenia, testów felv/fiv, ponownego odrobaczenia i odpchlenie oraz szczepienia. 

Koty są pozytywnie nastawione do ludzi, więc jak dojdą do siebie, będziemy szukać im nowych domów, nie mogą wrócić w miejsce, gdzie czeka na nie tylko głód i śmierć. 

Cztery koty są w naszym domu tymczasowym w gminie Barwice, trzy na tymczasie Koci Kawałek Lepszego Życia u cudownej Izy w Bobolicach, ze względu na bliskość gabinetu weterynaryjnego.

Wierzymy, że dzięki ludziom o wielkich sercach uda nam się pomóc i odmienić los tych kociaków. Z góry serdecznie dziękujemy darczyńcom.