Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Fv za kociaki białaczkowe opłacona. Całkowity koszt wyszedł 2.016 zł
Cała kwota ze zbiórki została przeznaczona na opłacenie FV, natomiast my opłaciliśmy brakującą resztę tj. 1.416 zł
Z całego 💓 dziękujemy Wszystkim którzy przyczynili sie do pomocy kociakom, za każde Wasze wsparcie. Jeszcze mamy jedną dobrą informację - Pani Marta przygarnęła pod swój dom całą trójkę kociąt 💝
W związku z odejściem jednego z kociaków za TM zamykamy zbiórkę. Cel został osiągnięty, pisaliśmy że zbieramy na każdego kociaka po 200zł.
3 x 200zl =600zl
Dziękujemy za pomoc. Jak tylko opłacimy FV, tak jak zawsze wrzucimy wynik zbiórki.
Dziś nie mamy dobrych wieści... właśnie dostaliśmy telefon z lecznicy, że pierwszy z przywiezionych z Gniewoszowa kociaków odszedł za tęczowy most. Miki mimo dogrzewania termoforami, mimo leków, kroplówek przegrał walkę. Był coraz słabszy, nie trzymał temperatury... ciężko nam to pisać. Mieliśmy wobec tego malucha fajne plany, już prawie mieliśmy dla niego pewny dom. Z całej gromady to właśnie on był w najgorszym stanie. Dodatkowo testy wykazały u niego białaczkę... :'(
Żegnaj kitku...
Kochani, jak widzieliście w zapowiedzi, dziś dostaliśmy zgłoszenie dotyczące kociaków, które znalazła Pani Karolina w gminie Gniewoszów. Kociaki w fatalnym stanie błąkały się pod samym budynkiem Urzędu Gminy... Dlaczego pomoc nadeszła tak późno? Dlaczego nikt z urzędników nie zareagował? Nikt nie widział problemu, cierpiących maluchów?!
Jest ich aż czwórka... To są jeszcze maluchy. Najmłodsze mają może półtora miesiąca. Nie mogliśmy ich tak zostawić, bo prawdopodobnie za moment byłyby martwe. Były skazane same na siebie... Przedstawiamy Wam czwórkę wspaniałych, które dostały imiona na cześć lekarzy weterynarii z puławskiego centrum weterynaryjnego.
Kociak w najgorszym stanie ma na imię Miki. Ledwo widzi na oczy, są tak mocno zaklejone wydzieliną... Koci katar, utrudnia każdemu z maluchów oddychanie i normalne funkcjonowanie. Miki ma ok. 2 miesięcy, jest wychudzony, ale nadal piękny. Ma rudą bardzo puszystą sierść, będzie naprawdę wspaniałym kotem gdy dojdzie do siebie.
Drugi rudy bohater to Kinia, od dr Kingi, która badała dziś kociaki razem z dr Mikołajem. Kinia jest większa ciałkiem, ale jest w podobnym wieku, może mieć 2-2.5 miesiąca. Będzie tak samo rudą pięknością z dłuższą sierścią. Jest naprawdę puszysta.
Czarno-ruda kotka to Beti, dr Beata jeszcze nie wie o tym, że ma pod opieką tak piękną podopieczną! Beti jest w kiepskim stanie, oczy i nos są totalnie zapchane. Kotka jest bardzo drobna, ma może 1.5 miesiąca?
Na koniec przedstawiamy Wam Luka. Dr Łukasz też jeszcze nie miał okazji poznać wspaniałego buraska. Kociak jest naprawdę fajny, lekko płochliwy, ale te koty żyły do tej pory na ulicy... Bardzo wyglądał za Beti gdy była w trakcie badania. Tęsknił za nią... Luke także może mieć ok. 2 miesięcy. Jest typowym buraskiem, ale wierzymy, że skradnie niejedno serce.
Bardzo prosimy o pomoc... Pomóżcie nam w leczeniu maluchów. Kociaki obecnie czeka antybiotykoterapia i kroplówki, odrobaczenie, szczepienie, dokładne badania i testy na choroby zakaźne. Zbiórkę robimy na podstawowe badania, które czekają maleństwa (podstawowy pakiet kosztuje 200 zł/kota), resztę za leczenie (doby, kroplówki, leki itp.) opłacimy z naszych środków. Zwierząt przybywa... Pomocy! Już dziś szukamy im domów!
Ładuję...