Czy to koniec pomagania? Potrzebujemy wsparcia!

10 dni do końca
Wsparło 388 osób
15 975 zł (79,87%)
Brakuje jeszcze 4 025 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 3 Czerwca 2024

Zakończenie: 30 Września 2024

Godzina: 23:59

26 Sierpnia 2024, 13:54
Lelek i Zrazik

Kochani :( Niestety zaczynają dochodzić do nas słuchy, że kończą się gminne pieniądze, które wspierały nas w trakcie leczenia kotów i kastracji. Przed nami jeszcze sporo wydatków w przypadku leczenia Zrazika i Lelka.

1) Zrazik - zdiagnozowaliśmy u niego zakaźne zapalenie otrzewnej, żółtaczkę oraz kaliciworozę. Koszty leczenia są wysokie i niestety zapowiada się, że samo leczenie będzie długie. Zrazik dodatkowo gorączkuje, więc jeśli gorączka wróci po lekach niezbędne będą testy na toksoplazmozę i powtórka testów na białaczkę. Niestety potrzebna była również wizyta nocna w klinice całodobowej, ponieważ Zrazik dostał duszności.

2) Lelek praktycznie od początku pobytu u nas ma problemy z poprawnym oddychaniem, prawdopodobnie w skutek tego, że miał bardzo duże problemy z zębami. Jesteśmy w trakcie diagnostyki, Lelek obecnie przechodzi inhalacje. Prawdopodobnie będzie potrzebna rinoskopia - okaże się to po kontroli. Dzisiaj niestety i Lelek zaczął gorączkować :( Ma 40,5 stopnia. Dostał Leki i czekamy czy gorączka spadnie.

3) Gumka również jest w trakcie leczenia zakaźnego zapalenia otrzewnej, a przed nami kolejne USG kontrolne,

4) Koty codziennie dostają suplementy na odporność oraz probiotyki, które również sporo kosztują.

Pokaż wszystkie aktualizacje

03 Czerwca 2024, 15:45
Kulka ma zakaźne zapalenie otrzewnej!

Przed chwilą dowiedzieliśmy się, że nasza podopieczna Kulka ma zakaźne zapalenie otrzewnej! Jesteśmy z nią w lecznicy na kroplówce. Kotka jest w złym stanie i ma gorączke :(

Bardzo prosimy Was o pomoc! Już niedługo nie będziemy mieć za co pomagać!

Jesteśmy grupą wolontariuszy, którą połączyła miłość do kotów. Jak mamy odmówić pomocy umierającym na koci katar kotom? Poszkodowanym przez los? Wiedzieliśmy już naprawdę bardzo dużo: koty połamane w wypadkach, umierające na mrozie, zarobaczone kocięta, koty chore na zakaźne zapalenie otrzewnej, kocią białaczkę i niewydolność nerek. Czy przez brak funduszy mamy skazać je na śmierć? 

Naszą codziennością jest ratowanie kotów, często poświęcając na to swoje prywatne życie. Mamy chęci i ręce do pomocy, jednak bez Waszej pomocy oraz funduszy niestety to się nie uda! Nie potrafimy i nie chcemy odmawiać, jednak naszą obawą jest to, że któregoś dnia powiemy "nie możemy, nie damy rady", ponieważ nie będzie nas stać na leczenie potrzebujących kotów, których ciągle przybywa. Dziękujemy, że darzycie nas zaufaniem i zgłaszacie do nas koty w potrzebie, jednak im więcej zgłoszeń tym nasze potrzeby i wydatki rosną :( Staramy się również zapewnić naszym podopiecznym jak najlepsze warunki w azylu, aby czuły się tam dobrze. Współpracujemy również z kocim behawiorystą. Zależy nam również na tym, aby nasze koty były dobrze odżywione co przekłada się również na ich zdrowie i samopoczucie.

Jesteśmy niedużym Stowarzyszeniem, które prężnie działa od listopada 2021 roku. Przez nasze ręce, przez ten czas, przeszło już ponad 500 bezdomnych kotów. Dzięki wsparciu gminy możemy korzystać z bezpłatnej opieki weterynaryjnej, jednak i ta pomoc powoli topnieje z racji kończących się pieniędzy.

Naszą działalność, karmę i żwirek dla naszych podopiecznych finansujemy obecnie jedynie dzięki pomocy darczyńców. Oprócz opieki nad kotami w naszym małym azylu wspieramy również nasze domu tymczasowe oraz koty wolno żyjące. Zajmujemy się także łapaniem kotów bezdomnych do kastracji.

W związku z tym bardzo prosimy Was o pomoc i datki, któe pozwolą nam dalej pomagać. Nie chcemy z tego rezygnować, ponieważ niesienie pomocy sprawia nam bardzo dużą przyjemność. One mają tylko nas. Pomóżcie, aby nasz azyl mógł dalej funkcjonować!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
8 zakończonych zbiórek
10 dni do końca
Wsparło 388 osób
15 975 zł (79,87%)
Brakuje jeszcze 4 025 zł
Adopcje